Czarne wyszczupla
Zwykle, wznosząc dom jednorodzinny, staramy się nie oszczędzać na wielkości – wreszcie wszystko się zmieści! – ale czasami projektantom zależy na wkomponowaniu go w niewielką działkę czy już istniejący drzewostan i zależy im (bynajmniej, nie ze względu na obawę przed domiarem) na optycznym zmniejszeniu budynku. Jak można działać na rzecz takiego rozwiązania?
Cząstkowym wyjściem bywa stawianie go na węższej osi do szosy lub innej osi widokowej, zdarzają się przypadki „zakopywania”, tj. wznoszenia do ziemią dodatkowej kondygnacji (to jednak jest zawsze ryzykowne ze względu na koszty drenażu i izolacji hydrofobowej). Ostatnio głośno jest w Polsce o kilku realizacjach projektów, stanowiących swego rodzaju „ucieczkę do przodu” przed tego rodzaju wyzwaniem: projektanci decydują się w porozumieniu z właścicielami na pokrycie budynku czarną elewacją – maskującą i optycznie zmniejszającą obiekt.
Takie rozwiązanie zastosowano m.in. w Wojnówku w woj.wielkopolskim (pracownia Też Architekci) i w Lublińcu, gdzie dodatkowo uproszczono bryłę przez pozbawienie jej gzymsów i rynien: to już prawdziwy czarny obelisk.
Również jednak w przypadku standardowego, a przynajmniej mniej ekstrawaganckiego potraktowania bryły budynku czarna fasada z odpowiedniej farby lub powłoki poliuretanowej może się okazać świetnym, niebanalnym rozwiązaniem. Pokazuje dystans do tradycyjnej estetyki. Rozwiązuje problem smug i sadz, nierzadki w okolicach przemysłowych. I wreszcie – znacząco poprawia bilans cieplny budynku! [ws]