Sala w podziemiu
Wiele istnieje metod termoizolacji. W Polsce obchodzą nas one zwyklejako zabezpieczenie przed ucieczką ciepła z dobrzewanych budynków, ale warto pamiętać, że działa to w obie strony: dobr izolacja chroni też przed zbytnim nagrzewaniem się wnętrza, co w ostatnich dniach i przy ostatnich upałach ma znaczenie. Spierają się więc entuzjaści wełny szklanej i kamiennej, styropianu szarego i grafitowego - szczególnie, kiedy w grę wchodzi realizacja wymarzonego projektu domu. Nie da się jednak ukryć: nic nie izoluje i nie chroni przed skokami temperatury tak, jak ziemia.
Wiedzieli o tym budowniczowie lodowni i lochów, architekci wiedzą zaś i dzisiaj: amerykańska pracownia architektoniczna wHY wygrała właśnie wielomilionowy przetargna budowę nowego centrum kulturalnego położonego w sercu Edynburga, u stóp zamku - umieszczając kolejne wnętrza pod powierzchnią ziemi i alejek spacerowych, otaczających XIII-wieczny Holyrood Castle.
Oczywiście, nie chodzi o zajęcie wcześniej istniejących króliczych nor: w skalistym podłożu Edynburga wydrążone zostaną zagłębieniao średnicy kilkudziesięciu metrów, które następnie, po wzniesieniu wnętrz wystawienniczych i teatralnych, przysypane zostaną grubą warstwą ziemi, częściowo obsadzonej drzewami i wyasfaltowanej. Boki pawilonów, dzięki płaskowyżowemu ukształtowaniu terenu, pozostaną odsłonięte na światło dzienne: cała budowla spoczywać jednak będzie pod grubym kożuchem ziemi i skał.
Nie da się takiego rozwiązania przenieść wprost do projektu jednorodzinnej rezydencji - za duże koszt, za duża ingerencja w naturę. Warto jednak przyjrzeć się uważniej rozwiązaniom, w których podpiwniczony dom obsypany jest do wyskości połowy parteru ziemią, lub gdy zagłębia się w niej dwustanowiskowy garaż. Przy odpowiedniej hydroizolacji jest to rozwiązanie bezpieczne, tanie, energooszczędne - i modne. [ws]