Aktualności

Skrzydlaty cień

data dodania: 2016-06-22

„Architektura przystankowa”, a zwłaszcza zadaszenia to dla polskiego czytelnika delikatny temat. Z jednej strony jednym z pomników architektury modernistycznej lat 60. pozostaje stacja kolejowa Warszawa-Ochota z fantazyjnie uniesionym i zakręconym dachem; z drugiej – koszmarne przystanki PKS, z postrzępionymi, oberwanymi daszkami z pordzewiałej blachy falistej trafiły za sprawą Barańczaka i Kelusa do poezji jako wyraz ostatecznej zapaści realnego socjalizmu. Projektanci w Polsce częściej myślą o bryle niż o zadaszeniu, a przynajmniej niechętnie szukają na nie nowych pomysłów. Czy w Hiszpanii znajdzie się bard, który napisze dobre słowo o dachu, rozpostartym nad nowym dworcem autobusowym w prowincjonalnej, chociaż portowej La Pola?

Powinien. Dzieło dwóch architektów, Manuela Lillo i Emilio Vicedo, ma szanse na spory rozgłos nie tylko wśród czyhających na łatwy łup złomiarzy. Ogromny (1200 m.kw.) dach z polerowanej, zmatowionej stali szlachetnej rzuca wyzwanie wyobraźni: wsparty jest jedynie na dwóch schodzących się pod kątem prostym ścianach z tyłu budynku i pojedynczym, smukłym filarze ze zbrojonego betonu z przodu, w najbardziej wyeksponowanej części.

Rozrysowana konstrukcja nie stanowi już sekretu: trzy punkty podparcia wystarczają do zachowania statyki, sprężystość stali i mocne, niewidoczne z daleka olinowanie pozwalają na zadarcie wysoko w górę mocnych „skrzydeł”: spore nachylenie bocznych połaci dachu i przemyślany system odprowadzania wody stwarzają nadzieję na to, że stalowy latawiec z prowincji Alicante poradzi sobie nawet z najsilniejszymi nawałnicami. Pod pokaźnym, romboidalnym otworem pośrodku dachu umieszczono niewielki ogród: palmom przyda się zarówno światło słoneczne, jak deszcz, a zielone pasmo dobrze oddziela dwie części budynku.

Pomysł Lillo i Vicedo stanowi interesującą „grę” z architekturą dominującą w portowym mieście: w La Pola właściwie nie ma zabytków, przedmieścia, na których położony jest przesiadkowy dworzec autobusowy, zdominowane są przez absolutnie pozbawione wyrazu magazyny i składy z blachy lakierowanej opartej na stalowych rusztowaniach. Dworzec autobusowy nawiązuje do tych rozwiązań, wyrasta z nich, lecz zarazem uszlachetnia je za sprawą fantazji, która kazała projektantom unieść w górę przeszło tysiąc metrów kwadratowych stali. Bezduszne, postindustrialne przedmieścia nie są swoiste tylko dla Hiszpanii: czy również w Polsce, inwestując na takich terenach, nie warto ożywić ich czymś więcej niż przeszklonymi pudełkami rozkwitających w takiej okolicy call centers? (ws)

Maj 2015
data dodania: 2015-05-22
 Każdy projekt, czy to domu jednorodzinnego czy budynku komercyjnego podlega w mniejszym lub większym stopniu Warunkom technicznym z działu Bezpieczeństwa Pożarowego. Chciałbym w niniejszym artykule zagłębić się na chwilę w rozdziale siódmym działu, który odnosi się do usytuowania budynków z uwagi na bezpieczeństwo pożarowe. W rozdziale znajdują się trzy paragrafy określające ścisłe zasady projektowania w tym zakresie. § 271, zawierający trzynaście... więcej...
data dodania: 2015-05-08
W naszej ofercie pojawił się nowy projekt domu. DM-6558 to propozycja dla osób które potrzebują wygodnego, parterowego, prze- strzennego prostego w wyrazie domu z dużym garażem. DM-6558 pod nazwą Sosnowice jest domem parterowym którego kondygnacja na swojej przestrzeni przewiduje dużą kuchnię połączoną z jadalnią, salon z kominkiem i wyjściem na taras zewnętrzny. Druga część domu to trzy kilkunastometrowe pokoje sypialniane, dwie łazienki, kotłownia na paliwo... więcej...