Uwaga, góra tłuszczowa!
Tak naprawdę termin ten nie jest jeszcze w powszechnym użyciu, ale skoro "iceberg" tłumaczymy jako "górę lodową", zasada tłumaczenia podobnych terminów powinna być jednolita. "Fatberg" też potrafi być groźny, szczególnie dla domu jednorodzinnego. Nie spowoduje zatonięcia, jak góra lodowa w kontakcie z Titanicem, ale może stać się przyczyną kucia i prucia kilku metrów posadzki, a nawet ściany nośnej.
O "fatbergach" zrobiło się głośno przy okazji ostatniego skandalu w Londynie: służby miejskie wykryły w systemie asenizacyjnym na wysokości Whitechapel "górę tłuszczową", której waga szacowana jest na.. 130 ton! Złoże zestalonego tłuszczu, ubitego na twardo wyrzuconymi do kanalizacji pampersami, mokrymi chusteczkami higienicznymi i tamponami stwardniało tak, że zarówno kilofy, jak woda pod wysokim ciśnieniem odbijają sę odeń. Konieczne okazało się uruchomienie dodatkowego, rezerwowego odpływu, a "na przodku" - laserów, które po kawałku kruszą i roszczepiają nowy "kamień mydlany".
Dodatkową publicity londyński fatberg zyskał za sprawą dwóch inicjatyw: Muzeum Miejskie w Londynie zabiega o bryłkę w nadziei na urozmaicenie zbiorów, zaś producenci paliw bioenergetycznych, z nadziei na reklamę, ale nie tylko, pragną zakupić urobek: każdy tłuszcz da się przerobić na mydło, uważają, to tylko kwestia dodatkowego tlenu.
Sprawcami wyhodowania tak wielkiego fatbergu w sercu Londynu są, jak się uważa, tanie zakłady zbiorowego żywienia, które nie przejmują się opinią inspektora sanitarnego ani prasy i leją do zlewu całe patelnie pełne zjełczałych olejów.
W domu jednorodzinnym skala, może za wyjątkiem wieczora poprzedzającego Tłusty Czwartek, jest mniejsza, ale nawyki często te same. Niektórzy projektanci, znając skłonność konsumentów do lekceważenia kwestii środowiskowych,z góry wyposażają system ściekowy w tzw.separator tłuszczu: specjalnie rzeźbiony w środku prostopadłościan, który pozwala na oddzielenie w wymienialnym zbiorniku gromadzących się tłuszczów i łojów.
Ale to droga donikąd: bez naprawdę wysokich nakładów w aeracje i podgrzewanie ścieków nie da się uniknąć kul łoju, zmniejszających światło odpływu i niewrażliwych na "Krety". Dlatego, budując dom, warto zadbać oodpowiednią ilość otworów rewizyjnych w kanalizacji - i o upowszechnienie obyczaju, że brudną patelnię przeciera się papierowym ręcznikiem (który można potem spalić!), a nie spłukuje.
Na zdjęciu: Fatberg w nowojorskim systemie ściekowym, na wysokości górnego Manhattanu.