Betonowy wirnik
Z terminem „wieniec stropowy” spotyka się każdy inwestor, wykańczający dom jednorodzinny; bez tej konstrukcji nie sposób mówić o wykończeniu poddasza budynku. Ale sytuacja, w której zwieńczenie budynku na planie okręgu rzeczywiście przypomina wieniec zdarza się rzadko; na podobne figle architektoniczne pozwalali sobie tylko najwięksi, w rodzaju Johna Lautnera, ucznia Franka Lloyda Wrighta, wznoszącego kolejne rezydencje w kalifornijskim Palm Springs.
Rozwiązanie Lautnera, już historyczne, ale przywoływane w kolejnych realizacjach, warte jest uwagi, szczególnie, że budynki wzniesione „w duchu modernizmu” z reguły zachowują żalazną dyscyplinę kształtów, minimalizm równoległoboków. Nie w przypadku „Elrod House”, rezydencji, która zdążyła zagrać nawet w jednym z ‘bondowskich’ filmów. Wzniesiony na planie okręgu dom nakryty jest stożkowatą kopułą, złożoną z naprzemiennych fragmentów sprężonego betonu i hartowanego szkła; rzekłbyś, wirnik gigantycznego helikoptera, który zastygł nad okolicą.
W architekturze też zdarza się remake: realizacja Lautnera z wczesnych lat 70. doczekała się ostatnio kilkunastu powtórzeń. Dach w kształcie stożka jest ergonomiczny, odporny na wichury i trzęsienia ziemi, a naprzemienność potężnych nośników z betonu i „trójkątów” ze szkła pozwala na równomierne doświetlenie całego wnętrza. W basenie przy Elrod House pływał tylko Bond; ale odwaga w łamaniu schematów budowy domów jednorodzinnych jest dostępna wszystkim.