Aktualności

Bez gwoździa

data dodania: 2016-10-12

Wrąb krzyżowy, zamek płetwowy, złącze na czop – czy coś mówią nam jeszcze te nazwy? Pewnie już ani nam, ani nawet znajomym stolarzom, chociaż jeszcze dwa pokolenia temu były w powszechnym użyciu. Dziś niekt nie sięga po takie techniki, wznosząc dom jednorodzinny – i nawet ktoś, kto kojarzy, jak robi się połączenie na jaskółczy ogon, zamikłby, skonfundowany, zapytany o Nejire-kumi-tsugi. A to tylko jedno z najprostszych japońskich złączy ciesielskich, które można teraz podziwiać na twitterze.

Rzadko kiedy porzekadło o „potrzebie, która jest matką wynalazku” sprawdza się tak bardzo, jak w przypadku złącz ciesielskich: sięgano po nie w kulturach, gdzie zbyt trudno było o gwoździe, były one zbyt kosztowne lub ze względów rytualnych lub estetycznych unikano łączenia drewna i metalu.

W Polsce, szerzej – w Europie Środkowo-Wschodniej, na łuku Karpat, w kulturach chłopskich większą rolę odgrywały pewnie dwie pierwsze przyczyny: najprędzej wykształciły się złącza węgłowe, przydatne przy stawianiu drewnianych budynków, z czasem doskonalono bardziej skomoplikowane techniki, służące wznoszeniu „bez gwoździa” więźby dachowej: po rozwiązania te sięgano następnie zarówno przy budowie kościołów, jak skromnych mebli chłopskich.

(Chata w Starym Waliszowie, fot. Wikipedia)

Zgoła inaczej przedstawiała się sytuacja w Japonii, gdzie konstruowanie różnego rodzaju połączeń dwóch drewnianych części przy pomocy złożonego systemu zapadni, klinów, czopów i kołków traktowano po torze jako wyzwanie dla rzemieślnika, po trosze jako ćwiczenie duchowe. Istnieje kilkaset swoistych dla kultury japońskiej złącz, których sam opis stanowi nie lada wyzwanie dla etnografów, a o ich stosowaniu na szeroką skalę nie ma mowy.

Rozwiązania te odchodziły, jak wszędzie, w zapomnienie, gdyby nie młody entuzjasta tej techniki rodem z Japonii, który stworzył serię animacji w formacie .gif, ukazujących działanie poszczególnych złącz, które szalenie trudno oddać i wyjaśnić opisowym językiem.

Jego profil na Twitterze [https://twitter.com/TheJoinery_jp] liczy sobie już ponad 20 tys. fanów, których każdego dnia przybywa. Niektórzy usiłują naśladować pokazywane złącza i uchwyty przy pomocy rzeźbiarskich pił do metalu; inni czerpią otuchę z faktu, że zrobotyzowane obrabiarki do drewna pozwolą niedługo wyskrobać bodaj część opisywanych przez młodego autora technik. Nawet, jeśli bodaj część z nich wydaje się być zabawą sztuka dla sztuki – to może po inne warto sięgnąć, by zbudować kuchnię lub salon w nowym domu jednorodzinnym – bez gwoździ. [ws]

Sierpień 2013
data dodania: 2013-08-23
Główny Urząd Nadzoru Budowlanego opublikował dane dotyczące rynku budowlanego w I połowie 2013 roku. Wciąż pogłębia się spadek ilości wydawanych pozwoleń na budowę – w I półroczu 2013 wydano ich 85 885. Liczba ta, nie napawa optymizmem ... więcej...
data dodania: 2013-08-21
Od trzydziestego sierpnia do pierwszego września w Warszawie przy ulicy Prądzyńskiego 12/14 odbywać się będzie bardzo interesująca wystawa „Zieleń to życie”. Dla wszystkich, którzy interesują się ogrodnictwem to dobre miejsce, by... więcej...
data dodania: 2013-08-14
Rząd Donalda Tuska stara się spełnić choć część z obietnic, które złożył on w swoim exposé. Jednym z nich było skrócenie i uproszczenie procesu ubiegania się o pozwolenie na budowę, które obecnie jest długie i przesadnie skomplikowane.... więcej...