Aktualności

Blaty z Bauhausu

data dodania: 2016-06-06

Spędzając długie godziny nad tą częścią projektu domu jednorodzinnego, która dotyczy kuchni, spierając się w nieskończoność o fronty, uchwyty i okucia szafek, rozważając zalety i wady betonowych, kamiennych i laminowanych blatów, często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że to, co wydaje nam się oczywiste – sama koncepcja „kuchni modularnej” – narodziła się dopiero kilkadziesiąt lat temu, nie tyle za sprawą stolarzy, co matematyków, ergonomistów i architektów.

Mówiąc o „nowoczesności w kuchni”, zwykle myślimy o urządzeniach: zamrażarkach, kuchenkach indukcyjnych, oświetleniu punktowym czy „wyspach”. Entuzjaści stali toczyć będą długie spory z rzecznikami szkła, nie zastanawiając się nad istotą rewolucji, jaka dokonała się – jak twierdzi wielu – sercu mieszkania.

Jeszcze przed II wojną światową meble w kuchni rozstawione były tak, jak do dziś stoją we wszystkich innych pomieszczeniach domu: osobno. Szczytem nowoczesności była w Stanach Zjednoczonych „wielofunkcyjna szafka”: przeszklona, z metalowymi puszkami na kasze, wbudowanym sitem do przesiewania mąki i „krążkiem”, pozwalającym zaznaczać brak świeżych warzyw – była jednak nadal pełna narożników, wgłębień, w których zbierał się kurz, a przede wszystkim – stała osobno!

Myśl o unifikacji przestrzeni roboczej i unikaniu wszelkich zbędnych krzywizn, mogących stanowić miejsce odkładania się kurzu i brudu bądź źródło skaleczeń, torowała sobie drogę powoli – a kiedy doszła do głosu, stało się to jednocześnie w przemyśle, na salach operacyjnych i w kuchniach. Pierwsza myśl o tego rodzaju ergonomicznym projektowaniu przestrzeni została sformułowana przez designerów niemieckiego Bauhausu, nierzadko emigrujących do Stanów w latach 30. – a dodatkowym impulsem stał się boom przemysłowy, jaki przyniosła wojna.

Pierwsze „zunifikowane” czy „modularne” szafki, zaprojektowane na kształt linii montażowej – łatwiej wytropić je w archiwach fabrycznych niż w realu, wówczas bowiem nie myślano o nich jako o potencjalnym zabytku – pojawią się na rynkach zachodnich we wczesnych latach 50. W dziesięć lat później płyty laminowane i proste okucia dopełniły dzieła: w kuchni oferowanej w 1958 przez magazyn wysyłkowy Sears udałoby nam się bez trudu odnaleźć.  

Nota niniejsza nie została zamierzona jako autoreklama, na jej końcu nie pojawi się więc link, odsyłający do konkretnej wytwórni mebli: nie ma zresztą wśród nich współcześnie żadnej, która nie oferowałaby „zunifikowanego wyglądu” i „modularnego systemu wielkości”. Warto natomiast zastanowić się, na ile zunifikowany system szafek jest ergonomicznym dobrodziejstwem, na ile – przyjmowanym bezrefleksyjnie standardem; i czy rzeczywiście nie warto pozwolić sobie w kuchni na bodaj jeden wolno stojący mebel. (ws)

Maj 2013
data dodania: 2013-05-31
Już niedługo, bo 15-16 czerwca w stolicy Małopolski odbędzie się Festiwal Wnętrz. Organizatorzy wykorzystają przestrzeń obiektów Centrum Targowe Chemobudowa przy ul. Klimeckiego 14. Na te dwa czerwcowe dni zaplanowane jest bardzo wiele atrakcji... więcej...
data dodania: 2013-05-21
Jeśli zamierzają Państwo rozpocząć budowę, to 2013 rok jest ku temu dobrym czasem. Na rynku budowlanym umacnia się bowiem trend spadkowy cen materiałów budowlanych. Wielu ekspertów wskazuje, że jest to powrót do normalnego poziomu cen. więcej...
data dodania: 2013-05-15
Rząd premiera Donalda Tuska przyjął projekt ustawy, która ma wesprzeć młodych Polaków w zakupie ich pierwszego mieszkania. Mieszkanie dla Młodych ma zastąpić wygaszony pod koniec 2012 roku program Rodzina na Swoim. więcej...
data dodania: 2013-05-09
Wiele osób chcąc zaoszczędzić postanawia nabyć działkę rolną a następnie... więcej...
data dodania: 2013-05-08
Pojawiła się wyczekiwana przez wielu interpretacja prawa budowlanego dotycząca domków letniskowych. Wyjaśnia ona kwestie związane z kwalifikacją tego typu obiektów i  wyjaśnieniem, które z nich wymagają  pozwoleń na budowę. więcej...