Aktualności

Budynek mieszkalny wielorodzinny, Hanegi Forest.

data dodania: 2014-12-12

W dzisiejszych czasach, projekty domów wielorodzinnych zadziwiają architekturą i rozwiązaniami koncepcyjnymi. Pod koniec XX wieku, w 1997 roku w Tokio Shigeru Ban zrealizował kompleks mieszkalny jedenastu apartamentów. Budynek znajduje się w Japoniii. Działka usytuowana jest pośród zabudowy o charakterze jednorodzinnym. Budynek zewsząd otaczają drzewa. Dojazd do budynku zlokalizowany od strony wschodniej. Komunikację pionową mieszkań zapewniają klatki schodowe, które raz jakby ślizgają się po ścianie dziedzińców ze szkła , a gdzie indziej przecinają lub wypełniają ich przestrzeń. Hanegi Forest jest przykładem budynku, w którym kontekst – w tym przypadku drzewa stojące na działce – stał się pretekstem dla stworzenia formy, systemu konstrukcji i rozwiązań przestrzeni wewnętrznych. Żadne z 27 istniejących drzew nie zostało uszkodzone podczas prac budowlanych – był to warunek inwestora w umowie z projektantem. Ponadto warunek ten miał być spełniony bez przekroczenia określonego budżetu . Z tego powodu zaczęto szukać systemu geometrycznego, który w swych założeniach uwzględniałby roślinność, nie podnosząc jednocześnie znacząco kosztów inwestycji. W efekcie powstał projekt, w którym, aby uniknąć uszkodzenia drzew, użyto konstrukcji ze stalowej ramy. Opracowano system oparty na trójkątach równobocznych o ramieniu długości 4 m. Nieregularny układ ram i słupów w całości był uzależniony od rozmieszczenia drzew i ich wielkości. Część kubatury została uniesiona na słupach, przypominających oczywiście rozwiązanie Le Corbusiera w Unité. W uwolnionej w ten sposób przestrzeni parteru znajdują się jedynie przejrzyste drzwi wejściowe, w których odbijają się pnie drzew, wzmacniając w ten sposób wizerunek lasu Bryła budynku przypomina ścięty, biały prostopadłościan z wydrążonymi otworami, przez które korony drzew wydostają się na zewnątrz. Owalne wycięcia nie tworzą prywatnych dziedzińców, lecz łączą dwa lub większą ilość mieszkań, tworząc w ten sposób przestrzenie półprywatne. Użyta w projekcie szkieletowa konstrukcja ramowa pozwala na swobodne projektowanie wnętrza budynku. Zapewnia to różnorodną kombinację wewnętrznych przestrzeni, dzięki czemu nie ma mieszkań o tak samo rozwiązanych programach użytkowych. Mimo tego, patrząc na formę budynku, na pierwszy rzut oka trudno doszukiwać się podobieństw do projektów domów „prototypowych” słynnych modernistów. Nie przypomina on „maszyny do mieszkania” Le Corbusiera, czy budynku zaprojektowanego przez Ludwiga Miesa van der Rohe. Wydaje się jednak, że w projekcie tym autor budynku wykorzystuje wiedzę przekazaną przez poprzedników. Łączy doświadczenia z otwartych, wolnych modernistycznych planów, wzbogacając je jednocześnie o nowe rozwiązania minimalizmu. Projektuje budynek, w którym transformacja dziedzińca pozwala na rozrzeźbienie bryły, w ten sposób powstaje budynek mieszkalny wielorodzinny, który – można odnieść wrażenie – odcina się od form wymyślonych przez poprzedników: nie jest ani blokiem mieszkalnym, ani kwartałem zabudowy. . Hanegi Forest jest przykładem budynku, którego drzewa na działce stały się pretekstem dla stworzenia formy budynku mieszkaniowego, jego systemu konstrukcji i rozwiązań przestrzeni wewnętrznych. Człowiek otoczony zielenią czuje się naturalnie bezpieczny. Obecność zieleni ma znaczący wpływ na nasz stan emocjonalny. W zależności od apartamentu zaprojektowane tarasy otwierają go na przestrzenie znajdujące się poza budynkiem, lub na dziedzińce. Pierwsze piętro budynku zajmuje część dzienna, gdzie dwukondygnacyjna przestrzeń salonu połączona jest z kuchnią, a niekiedy z łazienką i sauną. Część nocna usytuowana jest na antresoli, gdzie zlokalizowane są sypialnie. Pod względem układu wnętrz, elastyczność, jak w projektach Mies’a van der Rohe, jest kluczowym elementem mieszkań. Podobnie jak w Unite Le Corbusiera kuchnie z łazienkami zgrupowane są nad i pod antresolami. Podczas, gdy rozmiar mieszkania pozostaje niezmienny, drzwi przesuwane pozwalają na oddzielanie lub łączenie przestrzeni. Trudno jednoznacznie opisać wyraz elewacji. Różnej wielkości dziury nieregularnie rozmieszczone od strony południowej otwierają ścianę i wpuszczają światło w głąb dziedzińców. W innej części drążą bryłę budynku stanowiąc doświetlenie salonów, a czasem nawet sypialni i parteru budynku. Ściany dziedzińców o owalnym kształcie wybudowane są z pustaków – luksferów, nie naruszających intymnego charakteru pomieszczeń. Dziś architekci nie czują już ograniczeń w wyrażaniu swoich idei czy nietypowych założeń. Od czasów pojawienia się  żelbetu wiele się zmieniło, bo w końcu można było pozwolić sobie na więcej.



ef.

 

 

 

Kwiecień 2016
data dodania: 2016-04-29

W czasach powszechnego lamentu nad likwidowaniem przez PKP kolejnych połączeń kolejowych doniesienia o tym, że program rewitalizacji i odbudowy dworców postępuje, może tylko cieszyć. Pytanie o kształt i estetykę budynków, wznoszonych przy torach, pozostaje jednak zasadne - szczególnie, jeśli wznoszone są „kontenerowce”...

więcej...
data dodania: 2016-04-28

Polimery fluorowe, czyli tworzywa sztuczne zawierające wiązania węgiel-fluor, obecne są w inżynierii i budownictwie od ponad czterdziestu lat, ale jak dotąd pełniły rolę dość drugoplanową, służąc jako wszelkiego rodzaju powłoki, kopuły, etc. Jeden z najmłodszych przedstawicieli polimerowej rodziny toruje sobie jednak na naszych oczach drogę do sławy, stając się budulcem stadionów olimpijskich i futurystycznych projektów domów.

więcej...
data dodania: 2016-04-27

Bionika, czyli adaptowanie rozwiązań stworzonych przez naturę w świecie techniki i inżynierii, praktykowane było nieświadomie od stuleci, a świadomie – od pół wieku, kiedy to termin „biomimetyka” pojawił się w literaturze naukowej. Projektanci też nieraz korzystali z doświadczeń świata roślin: „rzepy” naśladują łopian, samooczyszczające się dachówki – liście lotosu. Ale żeby budować domy, obserwując liście drzew?

więcej...
data dodania: 2016-04-26

Projektanci są przygotowani na to, by oferować gotowe „jak spod igły” rozwiązania na poziomie poszczególnych pomieszczeń czy wyzwań budowlanych, domów jednorodzinnych czy placówek handlowych. Ale czy w podobny sposób da się zaprojektować miasto? I czy taki „produkt” wciąż będzie miastem w europejskim rozumieniu tego słowa?

więcej...
data dodania: 2016-04-24

Mozolne gwintowanie prętów ze stali nierdzewnej i gigantyczne nakrętki? Czy może spawanie ich, co zdaniem wielu defektologów, zawsze jest zaproszeniem późniejszego pęknięcia? Zdaniem architekta i wizjonera Grega Lynne’a, istnieje prosta alternatywa dla stosowania na budowach wkrętów i maszyn spawalniczych: wszystko można przecież skleić.

więcej...
data dodania: 2016-04-23

W architekturze europejskiej – traktowany często po macoszemu: ot, trochę więcej zbrojonego betonu, żeby balkon utrzymał się „w powietrzu”. Azjatycka odmiana wspornika, czyli dougong – zespół drewnianych podpór, które przenoszą obciążenia konstrukcji dachowej – umożliwiał fascynujące przybyszów z Zachodu „na pozór niemożliwe” wysunięcie dachu poza podpory ścian. Ale to połączenie azjatyckiej „filozofii... więcej...

data dodania: 2016-04-21

Ekolodzy i projektanci dwoją się i troją, by znaleźć kolejne zastosowania dla miliardów plastikowych, niezniszczalnych niemal butelek, które rozpychają hałdy śmieciowe, spalane – trują, a na oceanach zbijają się w „kry” o powierzchni wielu kilometrów kwadratowych. Większość z tych pomysłów sprowadza się do wykorzystania PET-ów jako budulca.

więcej...
data dodania: 2016-04-19

Ten nieznośnie „wiosenny” tytuł usprawiedliwia tylko radość z faktu, że coraz częściej projektanci dokonują przeprojektowania kotłowni na paliwo stałe na „czystsze” nie tylko pod względem ekologicznym pellety. W miejsce wielkich, wiecznie kurzących pojemników na popiół można ustawić wiecznie zalegające sanki czy rowerki, a ściany bez obaw pomalować na zielono: odtąd pachnieć tu będzie żywicą, nie siarką.

więcej...
data dodania: 2016-04-18

Z rewitalizacją architektury przemysłowej bywa, jak wiadomo, różnie, chociaż projektanci nie szczędzą się, by stworzyć kolejne adaptacje i wejść na rynek loftów. Najprościej było z wycofanymi z użycia przez admiralicję latarniami morskimi, które już od połowy XIX wieku dawały chronienie pięknoduchom.

więcej...
data dodania: 2016-04-14

Pracownia architektoniczna Architects for Society z siedzibą w Minnesocie zaprojektowała rozwiązania, które może zrewolucjonizować opiekę nad uchodźcami, ofiarami klęsk żywiołowych, etc. Nowe rozwiązanie, określone roboczo mianem Hex House, ma być autonomicznym budynkiem, składanym – co zostało uwzględnione w nazwie – na planie sześciokąta.

więcej...
data dodania: 2016-04-13

Inkrustowanie fasad potłuczonymi talerzami to podręcznikowy i niespotykany już na szczęście przykład złego gustu u osób stawiających dom na własną rękę. Ale półprzejrzysta ściana z różnokolorowych butelek, w nieoczekiwany i zdumiewający sposób filtrujących światło? Takie próby podejmował sam wielki Hundertwasser.

więcej...
data dodania: 2016-04-12

Wygląda na to, że idea „drewnianych wysokościowców” zyskuje na popularności nie tylko wśród Amerykanów. Wydział architektury Cambridge University przedstawił 12 kwietnia władzom Londynu propozycję wzniesienia wieżowca w oparciu o elementy drewniane: taniego, ekologicznego i ogniotrwałego.

więcej...
data dodania: 2016-04-11

Projektant Daniel Valle na zlecenie południowokoreańskiego miasta Yeosu zaprojektował pawilon wystawienniczy, który prócz zwyczajowych funkcji i uwarunkowań – duże przestrzenie ekspozycyjne, łatwość przemieszczania dużych mas ludzkich, ergonomia, elegancja, bezpieczeństwo – posiadał, w myśl intencji ...

więcej...
data dodania: 2016-04-09

Alkohol na budowie bywa – choć coraz rzadziej – problemem. Nie mniejszym wyzwaniem okazuje się jednak sytuacja, gdy jest on nie przeszkodą, a pożądanym motywem projektu architektonicznego. Przed takim wyzwaniem stanęła pracownia Primmer Architecture Workshop i jej szef, Roberto de Leon, którym zaproponowano zaprojektowanie w miasteczku Lawrenceburg Wild Turkey Visitor Centre – centrum wystawienniczego i muzealnego jednej z najpopularniejszych marek bourbona, czyli... więcej...

data dodania: 2016-04-06

Projektanci domów nie ustają w wysiłkach, by w możliwie najwierniejszy sposób ukazać odbiorcom i potencjalnym nabywcom swoje propozycje i dokonania: dawne szkice i rzuty aksonometryczne zostały zastąpione przez wizualizacje, lśniące od pastelowych kolorów i mocno edytowane w Photoshopie, coraz częstsze są wydruki makiet w 3D. Ale Edoardo Tresoldi zdystansował konkurencję o kilka długości.

 

więcej...
data dodania: 2016-04-05
Wśród wynalazców niemało jest eponimów, czyli ludzi, od których imion nazwano odkryte przez nich zjawiska bądź wynalezione przedmioty. Czy rozcieramy ścięgno Achillesa, czy golimy się żyletką (wynalezioną przez Campa Gilette'a) – od eponimów nie uciekniemy. Jest wśród nich kilku Polaków – w annałach pożarnictwa można znaleźć „drabinę Szczerbowskiego”, hutnicy do dziś stosują... więcej...
data dodania: 2016-04-04

W języku polskim jeszcze nie doczekało się nazwy handlowej. Nowojorska firma „Innovative glass” sprzedaje swój produkt właśnie pod tą nazwą, Kalifornijczycy znają „Privacy glass”. Francuski potentat szklarski Saint-Gobain proponuje bardzo podobne rozwiązanie pod marką „Privalite”, a jeśli pogrzebać głębiej w Internecie, znajdzie się jeszcze z pół tuzina innych ofert. Cóż, zaproponujmy może na tym portalu jako pierwsi w... więcej...

data dodania: 2016-04-01

„Jaki ma żołnierz płaszcz i po co?” – Wiadomo, żołnierz ma płaszcz długi i po kolana. A jak noszą się projektanci domów? Niby też wiadomo: garnitur na spotkanie z inwestorem, marynarka i koszula – z klientem, w pracy – częściej w T-shircie. A na budowie? Różnie z tym bywa – teraz jednak pojawia się szansa na radykalny new look dla ludzi czynnych na rusztowaniach.

więcej...