Cienie z dachówki
Klimat coraz cieplejszy, coraz wyraźniej widać, że w ciągu najbliższych kilku lat się to nie zmieni. Już nie wystarczą markizy i rolety; również płoty powinno się budować tak, by zapewnić minimum cienia i przewiewu, gwarantując zarazem separację parceli. Czy uda się wprowadzić taką modyfikację w istniejących projektach domów jednorodzinnych i czy będzie ona bardzo kosztowna?
Wskazówką, jak można znaleźć odpowiedź na takie zapotrzebowanie w sposób zarazem niebanalny i wykorzystujący istniejące materiały może być realizacja meksykańskiej architekt Fridy Escobedo, która zakończyła właśnie prace nad rokrocznie wznoszonym na okres kilku miesięcy „Serpentine Pavillon” w londyńskim parku o tej samej nazwie.
Escobedo wzniosła wokół rezydencji mur ze… stawianych naprzemianlegle wypukłych dachówek, których kolejne warstwy obrócone względem siebie o 180o. Proste i stabilne rozwiązanie stanowi ze strony pania rchotekt ukłon w stronę iberoamerykańskiej tradycji „celozji”, czyli muru z przeświatami umożliwiającymi przestrzeń powietrza i światła.
W Polsce na przyfabrycznych hałdach do dziś znajdują się miliony palet. Czy nie czas znaleźć dla nich nowe zastosowanie?