Co jest wart stolarz bez teki?
Ilekroć zaczyna się deszczowe lato – a które lato nie było ostatnio deszczowe? – i przyjdzie nam patrzeć smętnie na ubłocone furtki i skrzypiącą stolarkę okienną, pojawia się myśl o drewnie, które nie spaczy się w ciągu miesiąca. Po co powinien w takiej sytuacji sięgnąć projektant?
O sośnie zapomnijmy, biedastolarka sosnowa trzaska od sęków. Dąb i jesion sprawdzają się na podłogach kuchni, a nawet sauny, ale stolarka okienna i drzwi wejściowe, to jednak trochę co innego. Pozostają egzotyczne gatunki drewna. Na świecie jest ich kilkanaście tysięcy, w Polsce w ofercie handlowej jest ich kilkadziesiąt. Czy wśród tych odcieni, od „jasnosiwego” do ”czekoladobrązowego” jest jakiś faworyt? Owszem: drzewo tekowe.
Nazwa angielska oswojona została tak powszechnie, że zwykle mówi się o nim po prostu „tek” lub „teak” – botaniczna „teczyna wyniosła” poszła w zapomnienie. Drzewo tekowe, rosnące pierwotnie przede wszystkim w Indonezji i na Cejlonie zawiera wiele naturalnych olejów, jest mocno „utkane” i zawiera związku krzemu okazuje się bardzo odporne zarówno na wilgoć, jak na zginanie i rozciąganie. Ponieważ jest „trudno wsiąkliwe” nie zmienia objętości wraz ze zmianami wilgoci – nie trzeba obawiać się rozsychania i szczelin w drewnie nawet po intensywnej eksploatacji.
W przeszłości drzewo tekowe używane było przede wszystkim do budowy statków (zachowały się fragmenty rzymskich galer z belkami z teku), współcześnie najczęściej oferowane są tekowe parkiety względnie meble. A przecież pierwotnym zastosowaniem teku powinna być stolarka drzwiowa i okienna – i do tego przede wszystkim celu używane jest do dziś drzewo tekowe w Indiach. „Oleistość” tego drewna bywa przeszkodą jedynie przy klejeniu zrobionych zeń elementów – warto w tym przypadku zadbać o jego odtłuszczenie, a już na pewno nie sięgać po tzw. olej tekowy – który zresztą, wbrew nazwie, nie jest w żadnym razie wyciskany ani z pni, ani z nasion teku: jego główną składową jest żółtozielona, silnie pachnąca terpentyną, oleista ciecz wyciskana z owoców drzewa tungowego. Nazwa „tekowy” pochodzi w tym przypadku od podstawowego zastosowania: olejem tym nacierano gotowe drzwi i meble z teku.. (ws)