Aktualności

Deszczowe wyzwania

data dodania: 2016-10-11

Tej jesieni w niejednym miasteczku w Polsce, od Dębicy po podwarszawski Piastów, można zaobserwować niezwykły fenomen: kłęby dymu wydobywające się z rynien. Samozapłon liści? Inwazja kretów? Nie: władze lokalne mają już dosyć dziesiątków gospodarstw nielegalnie podłączających swoje rynny do kanalizacji bytowej i wykrywają je, wpompowując dym pod ciśnieniem do studzienek.
Podłączanie się do miejskiej sieci kanalizacyjnej było popularnym pomysłem przy mniejszej populacji – dziś jest samolubstwem i oszustwem, karanym wysokimi grzywnami lub więzieniem. Co robić, jeśli projekt domu jednorodzinnego nie przewiduje osobnych zbiorników na deszczówkę, a na naszej ulicy nie ma odrębnej kanalizacji deszczowej?

Naturalnie, najprostszym rozwiązaniem wydaje się solidna i odsunięta kawałek od domu rynna zakończona dłuższą rurą spustową, ale to na dłuższą metę nie załatwia sprawy: nawet w bardzo chłonnej i dobrze przepuszczającej wodę glebie wilgotność może się okazać na dłuższą metę niekorzystna dla fundamentów i zwyczajnie zawilgocić ściany. Podczas ulewnego deszczu na dom średniej wielkości może spaść nawet do 3 m. sześc. wody, która zwyczajnie musi się gdzieś podziać… Czy zdecydujemy się na drenaż rozsączajacy, czy na dłuższe rury spustowe – ostatecznie woda powinna trafić do umieszczonej gdzieś w ogrodzie studni chłonnej.

Pod tą nazwą może się po prostu kryć niewielkie zagłębienie z perforowanymi ścianami, którymi woda uchodzić będzie do gruntu. Być może jednak warto uszczelnić ściany, choćby przy pomocy geowłókniny, i stworzyć swego rodzaju zbiornik retencyjny – taki, z którego wodę można wykorzystać do podlewania ogrodu lub stałego nawadniania tzw. tuneli rozsączających? Dla bezpieczeństwa studnia taka powinna mieć odprowadzenie do pobliskiego kanału melioracyjnego (trzeba jednak wcześniej uzyskać zgodę gminnej spółki melioracyjnej) lub po prostu „w pole”. Jeśli jednak decydujemy się na takie rozwiązanie, warto zawczasu wybrać dachówkę ceramiczną: specjaliści odradzają używanie wody spływającej po dachach plastikowych lub – zdarzających się jeszcze – betonowo-azbestowych.

Oczywiście, wiele zależy od klimatu. W Polsce od kilkunastu co najmniej lat mamy do czynienia z pustynnieniem, można się niestety spodziewać utrwalania tego stanu. Może wtedy wystarczy, jak na zdjęciu z Ohio, elewacja z blachy falistej i, zamiast rynien, opaska drenażowa wokół domu? Ale na razie – lepiej jednak gdzieś odprowadzić deszczówkę. Możliwie bezdymnie. [ws]

Listopad 2013
data dodania: 2013-11-18
Zakup mieszkania to duże wyzwanie dla młodych ludzi. Dlatego już od stycznia 2014 roku będą mogli kupić swoje pierwsze „m” w ramach rządowego programu „MIESZKANIE DLA MŁODYCH”. Prezydent RP podpisał przygotowaną przez Ministerstwo ... więcej...
data dodania: 2013-11-13
Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej przedstawiło w lipcu założenia do ważnej nowelizacji prawa budowlanego, która ma skrócić procedury budowlane nawet o 74 dni.  Niektóre domy będziemy mogli budować na zgłoszenie. więcej...