Diogenes w Hong Kongu
Projekty domów jednorodzinnych zwykle – jakkolwiek by nie były zwariowane – zamykają się we wnętrzach o prostopadłych ścianach. Ale co, jeśli ktoś projektuje nie dom, lecz pokój, i nie gdzie indziej, jak w najbardziej zatłoczonym mieście-wyspie świata – Hong-Kongu? Czasami nie ma innego wyjścia, jak upchnięcie studenta w rurze.
Posadowiona na wyspie James Law Cybertecture nie chce pozostać obojętna wobec drastycznego kryzysu mieszkaniowego, jakiego doświadcza miasto-państwo. James Law, założyciel firmy, zaprojektował kolejny w serii tego rodzaju wynalazków, mobilny pokój dla aspirującego dwudziestokilkulatka. Tym razem – w rurze.
OPod Tube Housing to nic innego jak rura o przekroju 2,5 metra, niewielkim kosztem przystosowana do zamieszkania przez jedną osobę, Dobroć liczby pi sprawia, że powierzchnia mieszkalna – nawet po położeniu drewnianej podłogi, ułatwiającej poruszanie się po nieprzytulnym wnętrzu – wynosi blisko 10 m.kw. W takiej przestrzeni udało się umieścić półki, szafkę, siedzisko, które po rozłożeniu może stać się legowiskiem, oraz osobną przestrzeń toaletową. Wszystko to z myślą o młodych, aspirujących do posad w Hong Kongu, gdzie zdobycie miejsca do mieszkania jest droższe niż w tużpowojennej Warszawie.
Znamienne, że James Law, do niedawna projektant domów jednorodzinnych, zdecydował się na wykorzystanie betonowych rur o dużym przekroju. To oczywiście obniża koszty – rur tego rodzaju jest pod dostatkiem przy okazji wszelkiego rodzaju poważnych inwestycji w infrastrukturę – przesądziły jednak również względy innego rodzaju: okrągłe w przekroju kształty najłatwiej jest ustawiać w kilku warstwach w prześwitach istniejących budynków. Nie da się ukryć: czekają nas właśnie takie realia. [ws].