Dom dla seniora
Londyńskie Muzeum Designu rozpisało konkurs o sporym znaczeniu społecznym: zróciło się do renomowanych projektantów (rangi Yvesa Béhara czy Konstantina Grcicia) o opracowanie rozwiązań domowych, w najdoskonalszy sposób przeciwstawiających się niepożądanym skutkom starości: samotności, izolacji, zagrożeniu. Które z tych elementów warto uwzględnić w projekcie domu jednorodzinnego?
Wygląda na to, że finezja londyńskich projektantów wyprzedza nieco nasze możliwości i oczekiwania. Lekki, cichobieżny, stabilny skuter, zaprojektowany w dowcipny sposób na kształt wózka z kółkami, który tak często spotykamy na zakupach – to ciekawy pomysł, ale adresowany chyba do seniorów młodych nie tylko duchem, ale i ciałem: takich liczących circa 65 lat, z reklamy niemieckich funduszy emerytalnych, szczęśliwie bawiących na Karaibach.
Pomysł studia „Special Projects” jest wirtualny – i mocno przerażający. Składa się nań zaaranżowane dla potrzeb wystawy wnętrze, przypominające „ogród zimowy”, w nim zaś – stół, dwa fotele i kilka kartek papieru. Wszystko to ma – oczywiście! – „przeciwdziałać stereotypom i wykluczeniu” oraz „zachęcić do dialogu ze starszymi ludźmi”. Czy rzeczywiście sprawa wymaga osobnego projektu?
Bardzo zajmujące wydaje się zestaw ordopedyczny, kombinacja siłowników, czujników i jednostek obliczeniowych, zaprezentowany pod nazwą „Aura Power Suit”. To „seniorska” wersja egzoszkieletu, rozwiązania, z którym eksperymentują od lat największe armie świata. Egzoszkielet dla komandosów ma im umożliwić dźwiganie wyjątkowych ciężarów czy bieg bez zmęczenia w górskich terenie – Aura Suit ma pomagać w staniu, wstawaniu z pozycji siedzącej czy z łóżka.
A jednak wydaje się, że myślać o domu dla seniora, warto wrócić do podstaw. Dom, o ile możliwości, bez schodów – czyli parterowy. Bez zbyt dużej ilości ścianek działowych, o które można rozbić głowę lub kolano. Bez położonych zbyt wysoko szafek. Z systemami podwójnego zabezpieczenia przez przypadkowym uruchomieniem kuchenki (zwł. gazowej) czy odkręceniem wody. Z szufladami, które nie wysuwają się do końca – są takie projekty! O ile możliwości, z ogrodem. Z kotem. I z wnukami. [ws]