Domek dla twittera
Projekt budki dla ptaków z pewnością nie jest najpilniejszą rzeczą, gdy mamy na głowie projekt własnego domu jednorodzinnego. Ale w momencie, gdy pojawiają się widoki na święta pod własnym dachem i mroźną zimę, może czas pomyśleć nad czymś dla ptaków – czymś bardziej oryginalnym niż kupiona w supermarkecie budka z nieheblowanej sklejki, przykryta, by było bardziej „rustykalnie”, słomianym daszkiem, w którym zagnieżdżą się ptasie pasożyty?
Rozwiązań jest wiele, czasem dość efekciarskich, i obliczonych bardziej na ludzi niż na zwierzęta: Duńczyk Thomas Dambo, przedstawiający się jako „artysta”, tworzy kolejne budki dla ptaków (ponoć już ponad 3,5 tys.), które rozwiesza w największych metropoliach, podkreślając – taki sznyt! - że pochodzą z materiałów z recyclingu. Budki są pocieszne, niektóre urzekające, ale trudno powiedzieć, jaki mają do nich stosunek ptaki, które „widzą” jaskrawe kolory i często traktują je jako ostrzeżenie; mniejsze gatunki rozpoznają też znakomicie sylwetki ptaków drapieżnych, trudno więc przypuszczać, by dobrowolnie zechciały osiąść we wnętrzu np. puszczyka.
Jak zawsze, sprawdza się uważność i namysł. Na wystawę „Miasto i las” w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli, otwartą do 5 marca 2017 r. kurator Dominika Zborowska zaprosiła dziewięciu projektantów, którzy stworzą nowe projekty budek lęgowych po konsultacjach z przyrodnikami i ekologami. Nie wszyscy zresztą skupią się na ptakach: zespół Beza Projekt zamierza zaopiekować się jeżykami, ale np. designerkom z Grynasz Studio szczególnie bliski jest los jeży, i właśnie dla nich wzniosą niewielki domek.
Jeśli ktoś nie ma czasu odwiedzić Stalowej Woli – warto, by sam sam zbudował karmnik i budkę lęgową. Raczej z używanego już, nie świeżego drewna. Oczywiście – żadnego lakierowania i malowania, raczej gwoździe niż klej stolarski – ptaki są bardzo wrażliwe na zapachy! Raczej zaoblone niż ostre kąty, raczej siano lub słoma niż szmatka (łapie wilgoć!) na podłodze. I w żadnym przypadku nie należy montować drążka przed wejściem: taki motyw sprawdza się w zegarkach szwajcarskich, w przypadku budek jednak służy jedynie ptakom drapieżnym, którym dzięki drążkowi łatwiej zrabować wnętrze. [ws]