Aktualności

Drzewostan na wagę złota

data dodania: 2016-10-25

Obawa przed kosztami – dosłownymi i organizacyjnymi – jakie pociąga za sobą wycięcie drzewa na własnej posesji jednych doprowadzała do desperacji, innych do apatii. Projektanci domów jednorodzinnych od dawna uprzedzani byli, by zwrócili szczególną uwagę na sąsiedztwo drzewostanu, zmniejszyła się też ilość nasadzeń – nikt nie chciał samemu ściągać sobie na głowę kłopotów. Są widoki na liberalizację tej polityki – a przynajmniej zwiększenie decyzyjności gmin, które będą mogły wydawać nieodpłatne zezwolenia.

Kary są, jak wiadomo, dość drastyczne, mimo ubiegłorocznej nowelizacji ustawy, która zezwoliła na wycinanie krzewów, drzew powalonych lub złamanych przez wiatr oraz – młodziaków: w przypadku gatunków najszybciej rosnących (wszystkich odmian topoli i wierzby, kasztanowca zwyczajnego, klonów, robinii akacjowej i platanu klonolistnego) liczących sobie 35 cm w obwodzie, wszystkich innych – 35 cm. Odetchnąć też mogą sadownicy: drzewa owocowe można ścinać bez pozwolenia.

Obrońcy drzew powoływali się dotąd na względy ekologiczne, na obawy szczególnie przed posunięciami inwestorów, którzy potrafią spustoszyć stuletni drzewostan, żeby postawić tam parking – ale nie bez znaczenia była perspektywa zysków dla budżetów gminnych i powiatowych: w roku 2014 gminy z tytułu opłat i kar za samowolną wycinkę pobrały prawie 174 mln złotych! I nic dziwnego: nawet po obniżeniu stawek opłata za usunięcie drzewa iglastego o obwodzie pnia przy ziemi rzędu 100 cm, wynosiła ok. 10 tys. złotych, kary sięgały stu tysięcy.

Jak się jednak okazuje, tak drastyczna polityka jest niekoniecznie opłacalna zarówno dla drzew, jak dla lokalnych społeczności i samorządu. Po pierwsze, mimo obniżenia w 2015 roku stawek opłat i kar, wpływy do budżetów lokalnych nieznacznie się zmniejszyły, co oznacza (potwierdzają to wyrywkowe badania), że wycinka utrzymana została na dodatkowym poziomie. Z kolei w przypadku gmin koszty procedowania wniosków, ekspertyz i – przede wszystkim – transportu urzędników w wielu przypadkach przekraczają dochody. [ws]

Na szczęście sekwoje nie udają się na terenie Polski. Koszty nielegalnej wycinki - do 50 tys. za centymetr obwodu drzewa - mogłyby się okazać pokaźne.

Luty 2015
data dodania: 2015-02-19
Ciekawym eksperymentem można nazwać budowę jaka została ukończona w Podzamczu Chęcińskim. dr. Ludomir Duda to wybitny polski naukowiec, termodynamik, autor wielu publikacji... więcej...
data dodania: 2015-02-05
Beton nie ma w Polsce dobrej renomy, wynika to z tradycji budownictwa z wielkiej płyty, które zdominowało krajobraz polskich miast. Powoli się to jednak zmienia, głównie dzięki udanym, nowym realizacją z betonu architektonicznego.... więcej...
data dodania: 2015-02-02
Niby nic nowego, a jednak projekt domu MNISZKÓW (DM-6545) przyciąga wyjątkową prostotą, elegancją, funkcjonalnością, dwuspadowym dachem. To nowoczesna interpretacja tradycyjnej bryły z poddaszem mieszkalnym. Dom zaprojektowany na bazie prostokąta, przykryty dachem bez lukarn,  już w zamierzeniu jest prostym, nie tylko tanim w budowie i późniejszym użytkowaniu, ale i  eleganckim budynkiem w nowoczesnym wydaniu. Cechują go elewacje spokojne, ale i atrakcyjne, głównie... więcej...