Drzewowiec-pudełkowiec
Projekty domów jednorodzinnych, w których przewidziana została przestrzeń na posadzenie drzew i krzewów, zdarzają się coraz częściej. Japoński architekt Akihisa Hirata, stojący na czele kilkuosobowej firmy, stworzył jednak znacznie bardziej ambitne rozwiązanie: dom, który sam rozrasta się tarasowato, odtwarzając strukturę drzewa, choć w futurystycznej estetyce, przy czym w części odgałęzień przewidziane jest miejsce na prawdziwe rośliny.
Budynkowi dla licznej rodziny, który stanie w nowej tokijskiej dzielnicy Toshima, została nadana przewrotna nazwa „Tree-ness”, czyli „Drzewność”. Na pierwszy rzut oka cienkie ścianki i „zakładki”, jak określa je architekt, załamane pod kątem 45o i 90o stopni, sugerują raczej projekt statku kosmicznego z lat 70-tych niż „organiczny” budynek: rzut oka na strukturę pomieszczeń pokazuje jednak że wyrastają one, na kształt gałązek, z głównego „pnia”, jaki tworzy klatka schodowa i wspólne pomieszczenia na parterze.
Co więcej, „zakładki” czy „fałdki” (pleats), jak nazwał je Hirata, stanowią punkt wyjścia dla struktur, które stanowić mogą coś pośredniego między quasi-balkonikami, ograniczonymi niewysoką taflą szkła, stolikami a półkami, zacierając granicę między wnętrzem a „zewnętrzem” budynku. Częśc z tych zakładek stanowi przy okazji półkę lub donicę, z której wyrasta pęk drzew lub bambusów. W środku budynku poprowadzony został „szyb” – optycznie łączący taras w dole, drugie piętro z wyjściem na dach i niebo.