Aktualności

FALA W VEJLE - OSIEDLE MIESZKANIOWE

data dodania: 2014-10-10

              Vejle, wielce malownicza miejscowości usytuowana u wejścia do bardzo znanego fiordu o tej samej nazwie. To właśnie tu grupa Henning Larsen Architects zrealizowała swój projekt „Fali w Vejle”, który otrzymał wiele prestiżowych nagród. Między innymi otrzymał nagrodę LEAF za najlepszy budynek mieszkaniowy  2010 roku. Budynek  niewątpliwie był zainspirowany otoczeniem, fiordem, górami, miastem dzięki czemu został doskonale wkomponowany w krajobraz. Znajduje się on bezpośrednio przy plaży i zapewnia widok na niemal całe miasto oraz promenadę, nie mówiąc o krajobrazie górskim. 

       Budynek wielorodzinny jest jednym z ciekawszych projektów bloków mieszkalnych i nawiązuje do kształtów organicznych. Składa się z pięciu precyzyjnie „ wyrzeźbionych” fal nachylonych w jednym kierunku oraz ułożonych jedna obok drugiej.
       Elewacja frontowa jest wielkim przeszkleniem, jako że okna biegną od podłogi do sufitu na jej całej powierzchni, nadając jej tym samym niezwykłą lekkość, poprawiają jasność mieszkania. Jest to skontrastowane z dość ciężko wyglądającą konstrukcją falowanego dachu, który niczym skorupa pokrywa bryłę. Znajdują się w nim niewielkie prostokątne okna. Materiały zastosowane w tym budynku pozwalają mu zmieniać swój charakter w ciągu dnia. Kiedy jest widno fale budynku odbijają się zarówno w morzu jak i iskrzą się same w słońcu. W nocy zarys budynku przypomina oświetlone góry. Niewątpliwie nadaje tym samym również charakter okolicy. 
Budynek ma dziesięć pięter mieszkalnych oraz jedno zawierające garaż podziemny. W każdej fali znajdują się dwa szyby komunikacyjne. Jeden krótszy dochodzący jedynie do czwartego piętra mieszkalnego, a drugi na samą górę. Na szczycie Vejle znajdują się również penthousy, w program których wchodzą dwie sypialnie, garderoba, dwie łazienki, kuchnia z jadalnią i salonem oraz pomieszczenie gospodarcze. Wysokie, bo 3.9m luksusowe pomieszczenia, spełniają wymagania lokatorów pragnących mieć wokół siebie dużo wolnej przestrzeni. Ogromne okna z niesamowitym widokiem na okolicę znacznie podnoszą ich wartość. W mieszkaniach użyte zostały wysokiego standardu materiały wykończeniowe. Między innymi do wykończenia podług użyto litego dębu, wykończeniowe listwy drewna sosnowego, na sufity oraz ściany wykorzystano struktury włókien szklanych pomalowanych na biało. Wszelkie instalacje umieszczone zostały w znajdujących się w każdym mieszkaniu szachcie, a ogrzewanie dopływa poprzez instalacje podłogowe. Do obsługi wszelakiej elektroniki, zastosowano najwyższą technologię, która centralizuje swoje funkcje w panelach dotykowych znajdujących się na ścianach każdego z mieszkań. Technologia Hollowcore jaką został wzniesiony obiekt, jest bardzo popularna w Danii. Polega ona na wznoszeniu obiektów za pomocą prefabrykowanych słupów oraz płyt żelbetowych.
Powierzchnia użytkowa to 14 000m2. Budynek zawiera 140 atrakcyjnych mieszkań, z których część jest dwupoziomowa. W mieszkaniach, które z założenia zaprojektowane zostały wokół rdzenia w skład którego wchodzi łazienka oraz dodatkowe pomieszczenia do dowolnej aranżacji, ze względu na przeszklenia, znajdujące się na obu elewacjach, mają widok zarówno na zatokę jak i na krajobraz miejski i górski. Każde mieszkanie posiada nadwieszony na fasadzie, prostokątny balkon o szklanych barierkach. Mieszkańcy parteru zamiast balkonu mogą wyjść na drewniany taras biegnący wzdłuż całego budynku niemal nad samą wodą.  
 Razem z publiczną promenadą, Fala stanowi świetne połączenie miasta z fiordem, łącząc w sobie w czysty, prosty sposób różne elementy, zarówno te zaczerpnięte z natury jak i te z miasta. 
 




ef.
Sierpień 2016
data dodania: 2016-08-31

W podręcznikach i na wystawach jako przykład szpetoty PRL-owskiej architektury pokazywane są wnętrza PKiN, blokowiska osiedla Za Żelazną Bramą, przysłowiowe „dworce w Kutnie” lub przystanki PKS ze spawanych żeliwnych rur i kątowników pomalowanych na czerwono. Ale jest inny, cichy „czarny charakter”, rozmnożony, niczym w „Matrixie”, w setkach tysięcy egzemplarzy: dom-kostka. Na szczęście istnieją projekty domów – dokładniej, ich przebudowy – które pozwalają na... więcej...

data dodania: 2016-08-30

Luksusowe, wieloosobowe namioty Anglicy znają ze swoich powieści kolonialnych, my – w najlepszym razie – z kart „W pustyni w puszczy”. Wysokie i skomplikowane struktury mieszkalne z lnu lub płótna miały szanse sprawdzić się przy kilkunastoosobowej świcie, sprawnej i gotowej spełnić każde oczekiwanie sahiba: zwykłym śmiertelnikom przychodziło spać w „beczkach” lub ciężkich, brezentowych „dziesiątkach”, jeśli przyszło im służyć w wojsku lub trafić na obóz... więcej...

data dodania: 2016-08-29

W Rotterdamie udało się to już rok temu: projektant i architekt Daan Roosegaade, zafascynowany reformowaniem przestrzeni miejskich, zgromadziwszy na Kickstarterze odpowiednie środki, uruchomił w centrum Rotterdamu… odkurzacz miejski. Nie, nie chodzi o jedną z tych huczących maszyn, które suną środkiem jezdni, przesypując śmieci na chodnik: siedmiometrowa Wieża

więcej...
data dodania: 2016-08-27

W norweskiej „krainie wodospadów” nie brakuje malowniczych krajobrazów, ale zawsze są miejsca, z których warto zobaczyć więcej. Dotąd zwiedzający skazani byli na betonowe tarasy na poboczu szos – przyciężkie i hałaśliwe. Zaprojektowana przez Code Arkitektur platforma, nazwana Utsikten („Widok”), porównywana już do lądującego pojazdu Obcych lub gigantycznego, zgeometryzowanego kwiatu, swoją niezwykłą formą doskonale wpisuje się w surowy krajobraz. Brutalizm i minimalizm... więcej...

data dodania: 2016-08-25

Co robić, jeśli zawiodła nas mapa akustyczna okolicy, zmodernizowano plan zagospodarowania przestrzennego, sąsiad zwykł wracać o północy z niesprawnym tłumikiem albo wiekowy już piec akumulacyjny zaczyna huczeć wcale niekojąco, gdy włącza się nad ranem? Oczywiście, można się procesować, przeprowadzić ale można też usiłować odgrodzić się od hałasu.

więcej...
data dodania: 2016-08-22

Entuzjaści wiszących mostów (ale w końcu jak wielu ich jest?) zachwycali się nieraz „pajęczyną lin stalowych”, na których opiera się konstrukcja – ale nie oszukujmy się, dla większości z nas „pajęczyny” kojarzą się ze sztuką budowlaną o tyle, o ile omiatamy z nich zakamarki strychu i piwnicy. To może się niedługo zmienić – za sprawą dokonań architektów z Instytutu Projektowania Cyfrowego (Institute for Computational Design) już niedługo roboty-pająki mogą... więcej...

data dodania: 2016-08-19

Właściciele domów jednorodzinnych w naszym klimacie czują się nieraz jak między Scyllą a Charybdą. Jest zimno, trzeba grzać: węgiel, czy to w tradycyjnej postaci, czy ugroszkowiony, pozostaje najtańszym paliwem. A zarazem... Wiadomo, że generuje on kolosalne ilości czadu i innych zanieczyszczeń; czasem nie trzeba czytać kolejnych raportów z monitoringu atmosfery, dojść wyjść na ganek i ocenić sytuację gołym nosem. Czy przerzucić się na gaz? A jeśli tak, to czy po kilku... więcej...

data dodania: 2016-08-18

Kolejne zaprzeczenie zdroworozsądkowej (ale może zbyt już staroświeckiej?) „idei domu”: zwykle zakładamy, że istotą domu, niezależnie od jego kubatury, spadku dachu i wykończenia fasady jest – stabilność i niezmienność. Tak działo się od czasu zamieszkiwania pierwszych jaskiń i zmieniały to najwyżej kataklizmy, od trzęsień ziemi po bombardowania. Współcześnie jednak projektanci i artyści – Ward Shelley i Alex Schweder – są w stanie sprawić, że ziemia zatrzęsie... więcej...

data dodania: 2016-08-17
Dążenie do „mobilności” jest najwyraźniej mocną cechą naszych czasów: technologia telefonów komórkowych stała się tyleż tego wyrazem, co proroctwem. Mobilne są w dzisiejszych czasach zakupy, praca i usługi. I, chociaż zakrawa to na oksymoron, również domy i mieszkania. O tym przynajmniej zdaje się marzyć pokaźne grono projektantów. więcej...
data dodania: 2016-08-11

Fenomen „domu składanego z klocków” fascynuje na równi pięciolatków i projektantów, i od początku XX wieku pojawiały się różne rozwiązania z zakresu prefabrykowania budynków i składania ich z przenośnych i wymiennych elementów. Ale żeby dostać własny dom jednorodzinny w paczkach, doręczony kurierem, i złożyć go w dwa lub trzy tygodnie? Na to trzeba amerykańskiego ducha.

więcej...
data dodania: 2016-08-10

PRL pozostawił nam w spadku głęboką nieufność wobec materiałów zastępczych, rozwiązań prowizorycznych i jednorazowych, pozoranctwa maskowanego farbą, gipsem i tekturą. Słynna fraza „Franek, trzymaj ścianę, ja lecę po wypłatę”, nawet, jeśli z czasem przeniosła się ze sfery praktyki do sfery żartów, przez lata nieźle oddawała realia pracy tzw trójek murarskich. Jak jednak mamy się czuć z naszym dystansem do improwizowanej prowizorki, skoro prestiżowe studio projektowe... więcej...

data dodania: 2016-08-08

Na świecie bite są kolejne rekordy, jeśli idzie o najgłębsze i najdłuższe tunele: władze Norwegii zaproponowały z kolei ostatnio nowatorskie rozwiązanie w postaci tuneli pływających, które mają być umieszczone do 30 m pod powierzchnią morza, ułatwiając transport przez fiordy. Zawsze jednak istnieje ryzyko, że budowa tunelu naruszy fundamenty stojącej już wcześniej budowli: doświadczają tego właśnie mieszkańcy Millenium Tower, luksusowego 58-piętrowego apartamentowca,... więcej...

data dodania: 2016-08-07

Minimaliści nie odpuszczają, tym razem, jeśli idzie o projektowanie krzeseł i foteli do ogrodu domu jednorodzinnego. Po twórczym recyclingu wiader, taczek, skrzynek i konewek włoski „kolektyw autorski” Nucleo zaprojektował fotelik, powstający… z ziemi, nasypanej do kartonowych przegródek i obsianej trawą.

więcej...
data dodania: 2016-08-03

Pokemon Go, rozrywka na pozór tyleż niewinna, co jałowa, okazała się jednak katalizatorem poważnych zmian cywilizacyjnych. Na serio dyskutowane są głosy, mówiące możliwości wykorzystywania gry przez agencje rządowe do pozyskiwania gigantycznej ilości danych (te tysiące kamer, przeczesujących fragment miasta!), ale też – przez terrorystów, do ściągania potencjalnych ofiar w jedno miejsce. O przyczynach i konsekwencjach popularności gry dyskutują prawnicy i ontolodzy, tymczasem... więcej...