Jak zbiec po podwójnej spirali
Odwoływanie się do naturalnych kształtów geometrycznych bądź „cytowanie ich” jest dość częstą praktyką projektantów domów jednorodzinnych i nie tylko: za pierwszy tego rodzaju gest można uznać egipskie piramidy, zaś w bliższych nam czasach Europa szalała na punkcie belgijskiego Atomium, czyli budynku o kształcie kryształu żelaza, powiększonego 165 miliardów razy. Mało kto jednak sięgał po kształt najważniejszy może dla życia na Ziemi: „podwójna spirala”, w którą zwinięty jest każdy łańcuch DNA.
Na zapętloną spiralę porwała się dopiero firma architektoniczna CEBRA, ośrodka popularyzacji nauki w duńskim Hellerup. Podwójny splot – każdy z ciągów schodów mierzy aż sto metrów – połączyć ma cztery piętra ekspozycji, wykorzystując w tym celu 160 ton stali. Podwieszone do sufitu, wsparte jedynie pojedynczymi zwornikami o ściany schody pokryte zostaną na całej długości 7-milimetrową warstewką miedzianej blachy: powiększy to ciężar całej realizacji, ale zagwarantuje podniosły, rzadko dziś spotykany w przestrzeniach publicznych wygląd.
Podwójna spirala została pomyślana jako ukłon w stronę nauk o życiu, ale ma również głęboki sens jako realizacja czysto architektoniczna: zapewnia optymalny dostęp do wszystkich części i powierzchni ekspozycyjnych Experimentarium, oszczędzając zwiedzającym jałowych spacerów. Dzieci biegać mogą nowymi, lekko brzęczącymi schodami właściwie bez końca – a na wypadek, gdyby kiedyś poczuły zmęczenie, na różnych wysokościach zainstalowane są srebrne, wygodne poręcze. „Podwójne schody” znane są od dawna, ale dopiero dzisiejsza technika pozwala na taką beztroskę w zakresie kształtu. Może warto sięgnąć po podobne rozwiązanie również w projekcie domu jedno- lub dwupiętrowego? [ws]