Aktualności

Kilka słów o odwodnieniu działki

data dodania: 2014-11-21

 Nadmierna ilość wody na działce utrudnia nam normalne funkcjonowanie. Może niszczyć dom i wprowadzać ograniczenia w jej zagospodarowaniu. Przed zakupem projektu domu i rozpoczęciem jego budowy, należy sprawdzić jakie warunki wodno-gruntowe panują na naszej parceli. Badanie gruntu przeprowadzają wyspecjalizowane firmy geotechniczne. Na podstawie kilku odwiertów określają poziom wód gruntowych., i jaki mamy rodzaj podłoża.. Jeśli po badaniach okaże się, że woda gruntowa w miejscu planowanej budowy ma wysoki poziom, nie powinniśmy stawiać tam domu z piwnicami, gdyż koszty takiej budowy byłyby znacznie wyższe a sama budowa trudna z technicznego punktu widzenia Jak poradzić sobie z problemem wody gruntowej na działce? Jednym z e sposobów jest „samospływ” . Polega on na sile grawitacji, a dokładniej ukształtowaniu terenu tak aby woda sama spływała w pożądanym kierunku. Nachylenie gruntu powinno być w granicy 1-1,5%. Spływająca pod tym kątem woda jest odprowadzana z otoczenia domu i rynien, powierzchni utwardzonej i nieutwardzonej. Zazwyczaj spływa ona do specjalnego koryta z betonu lub tworzywa sztucznego. Taką wodę można również odprowadzać do osadnika, który oczyszcza jją z nieczystości stałych co sprawia,że następnie można zgodnie z prawem odprowadzić ją do kanału melioracyjnego czy studzienki chłonnej. Warto część takiej wody zbierać do koryt i wykorzystać do podlewania ogrodu. Nie ważne czy dom jest podpiwniczony czy nie. Taki i taki może potrzebować drenażu. Warto go wykonać gdy stawiamy dom na gruncie nieprzepuszczalnym takim jak np. glina lub gdy nasz grunt nie jest jednorodny. Konieczny jest gdy nasza działka jest na stoku, aby spływająca woda nie zatrzymywała się wzdłuż fundamentów domu. Drenaż opaskowy oprócz zbierania wody opadowej, obniża poziom wód gruntowych w otoczeniu aby utrzymywał się poniżej poziomu posadzki w piwnicy. Jak wygląda? Rury drenarskie z otworami na całym obwodzie , przez które dostaje się woda są układane spadkiem w pożądanym kierunku. Umieszcza się je poniżej izolacji poziomej budynku, stosuje się rury PCV, PP lub rzadziej ceramiczne OK 10cm średnicy. Rury otacza się podsypką filtracyjną, owija geowłókniną a następnie podłącza się do studzienek - Rewizyjnej i zbiorczej. Te pierwsze umieszcza się w każdym narożniku budynku. Robi się je z rur kanalizacyjnych o średnicy 200-315mm lub elementów gotowych. Studzienki umieszczone na placu podjazdu powinny mieć na końcu betonowy stożek z żelazna pokrywą dostosowaną do podjazdu samochodów. Studzienki zbiorcze montuje się na samum końcu. Muszą one znajdować się w najniższym punkcie drenażu, po to aby znajdująca się w nich woda nie podpływała do rur drenarskich. Wodę z drenażu zgodnie z przepisami, należy zagospodarować na terenie własnej działki, poprzez rozsączanie jej w powierzchniowej warstwie gruntu , lub w przypadku gruntu nieprzepuszczalnego odprowadzenie do studzienki chłonnej która sięga poniżej gruntów nieprzepuszczalnych. Można też odprowadzić wodę do kanalizacji deszczowej znajdującej się przy ulicy ale potrzebne jest do tego specjalne pozwolenie. Tak samo wygląda sprawa gdy chcemy wykorzystać w tym celu rzekę czy pobliskie jezioro. A co gdy wykonanie drenażu jest niemożliwe? Dzieje się tak w przypadku gdy wszędzie wokół mamy grunt nieprzepuszczalny. Należy wtedy zrobić wykop wokół budynku wypełniając go przepuszczalnym rodzimym gruntem. Trzeba starannie go ubić aby nie powstała przestrzeń w której gromadziłaby się woda. Pamiętajmy żeby do wykonania drenażu zatrudniać odpowiednio i wykwalifikowanych fachowców.


ef.

Sierpień 2016
data dodania: 2016-08-31

W podręcznikach i na wystawach jako przykład szpetoty PRL-owskiej architektury pokazywane są wnętrza PKiN, blokowiska osiedla Za Żelazną Bramą, przysłowiowe „dworce w Kutnie” lub przystanki PKS ze spawanych żeliwnych rur i kątowników pomalowanych na czerwono. Ale jest inny, cichy „czarny charakter”, rozmnożony, niczym w „Matrixie”, w setkach tysięcy egzemplarzy: dom-kostka. Na szczęście istnieją projekty domów – dokładniej, ich przebudowy – które pozwalają na... więcej...

data dodania: 2016-08-30

Luksusowe, wieloosobowe namioty Anglicy znają ze swoich powieści kolonialnych, my – w najlepszym razie – z kart „W pustyni w puszczy”. Wysokie i skomplikowane struktury mieszkalne z lnu lub płótna miały szanse sprawdzić się przy kilkunastoosobowej świcie, sprawnej i gotowej spełnić każde oczekiwanie sahiba: zwykłym śmiertelnikom przychodziło spać w „beczkach” lub ciężkich, brezentowych „dziesiątkach”, jeśli przyszło im służyć w wojsku lub trafić na obóz... więcej...

data dodania: 2016-08-29

W Rotterdamie udało się to już rok temu: projektant i architekt Daan Roosegaade, zafascynowany reformowaniem przestrzeni miejskich, zgromadziwszy na Kickstarterze odpowiednie środki, uruchomił w centrum Rotterdamu… odkurzacz miejski. Nie, nie chodzi o jedną z tych huczących maszyn, które suną środkiem jezdni, przesypując śmieci na chodnik: siedmiometrowa Wieża

więcej...
data dodania: 2016-08-27

W norweskiej „krainie wodospadów” nie brakuje malowniczych krajobrazów, ale zawsze są miejsca, z których warto zobaczyć więcej. Dotąd zwiedzający skazani byli na betonowe tarasy na poboczu szos – przyciężkie i hałaśliwe. Zaprojektowana przez Code Arkitektur platforma, nazwana Utsikten („Widok”), porównywana już do lądującego pojazdu Obcych lub gigantycznego, zgeometryzowanego kwiatu, swoją niezwykłą formą doskonale wpisuje się w surowy krajobraz. Brutalizm i minimalizm... więcej...

data dodania: 2016-08-25

Co robić, jeśli zawiodła nas mapa akustyczna okolicy, zmodernizowano plan zagospodarowania przestrzennego, sąsiad zwykł wracać o północy z niesprawnym tłumikiem albo wiekowy już piec akumulacyjny zaczyna huczeć wcale niekojąco, gdy włącza się nad ranem? Oczywiście, można się procesować, przeprowadzić ale można też usiłować odgrodzić się od hałasu.

więcej...
data dodania: 2016-08-22

Entuzjaści wiszących mostów (ale w końcu jak wielu ich jest?) zachwycali się nieraz „pajęczyną lin stalowych”, na których opiera się konstrukcja – ale nie oszukujmy się, dla większości z nas „pajęczyny” kojarzą się ze sztuką budowlaną o tyle, o ile omiatamy z nich zakamarki strychu i piwnicy. To może się niedługo zmienić – za sprawą dokonań architektów z Instytutu Projektowania Cyfrowego (Institute for Computational Design) już niedługo roboty-pająki mogą... więcej...

data dodania: 2016-08-19

Właściciele domów jednorodzinnych w naszym klimacie czują się nieraz jak między Scyllą a Charybdą. Jest zimno, trzeba grzać: węgiel, czy to w tradycyjnej postaci, czy ugroszkowiony, pozostaje najtańszym paliwem. A zarazem... Wiadomo, że generuje on kolosalne ilości czadu i innych zanieczyszczeń; czasem nie trzeba czytać kolejnych raportów z monitoringu atmosfery, dojść wyjść na ganek i ocenić sytuację gołym nosem. Czy przerzucić się na gaz? A jeśli tak, to czy po kilku... więcej...

data dodania: 2016-08-18

Kolejne zaprzeczenie zdroworozsądkowej (ale może zbyt już staroświeckiej?) „idei domu”: zwykle zakładamy, że istotą domu, niezależnie od jego kubatury, spadku dachu i wykończenia fasady jest – stabilność i niezmienność. Tak działo się od czasu zamieszkiwania pierwszych jaskiń i zmieniały to najwyżej kataklizmy, od trzęsień ziemi po bombardowania. Współcześnie jednak projektanci i artyści – Ward Shelley i Alex Schweder – są w stanie sprawić, że ziemia zatrzęsie... więcej...

data dodania: 2016-08-17
Dążenie do „mobilności” jest najwyraźniej mocną cechą naszych czasów: technologia telefonów komórkowych stała się tyleż tego wyrazem, co proroctwem. Mobilne są w dzisiejszych czasach zakupy, praca i usługi. I, chociaż zakrawa to na oksymoron, również domy i mieszkania. O tym przynajmniej zdaje się marzyć pokaźne grono projektantów. więcej...
data dodania: 2016-08-11

Fenomen „domu składanego z klocków” fascynuje na równi pięciolatków i projektantów, i od początku XX wieku pojawiały się różne rozwiązania z zakresu prefabrykowania budynków i składania ich z przenośnych i wymiennych elementów. Ale żeby dostać własny dom jednorodzinny w paczkach, doręczony kurierem, i złożyć go w dwa lub trzy tygodnie? Na to trzeba amerykańskiego ducha.

więcej...
data dodania: 2016-08-10

PRL pozostawił nam w spadku głęboką nieufność wobec materiałów zastępczych, rozwiązań prowizorycznych i jednorazowych, pozoranctwa maskowanego farbą, gipsem i tekturą. Słynna fraza „Franek, trzymaj ścianę, ja lecę po wypłatę”, nawet, jeśli z czasem przeniosła się ze sfery praktyki do sfery żartów, przez lata nieźle oddawała realia pracy tzw trójek murarskich. Jak jednak mamy się czuć z naszym dystansem do improwizowanej prowizorki, skoro prestiżowe studio projektowe... więcej...

data dodania: 2016-08-08

Na świecie bite są kolejne rekordy, jeśli idzie o najgłębsze i najdłuższe tunele: władze Norwegii zaproponowały z kolei ostatnio nowatorskie rozwiązanie w postaci tuneli pływających, które mają być umieszczone do 30 m pod powierzchnią morza, ułatwiając transport przez fiordy. Zawsze jednak istnieje ryzyko, że budowa tunelu naruszy fundamenty stojącej już wcześniej budowli: doświadczają tego właśnie mieszkańcy Millenium Tower, luksusowego 58-piętrowego apartamentowca,... więcej...

data dodania: 2016-08-07

Minimaliści nie odpuszczają, tym razem, jeśli idzie o projektowanie krzeseł i foteli do ogrodu domu jednorodzinnego. Po twórczym recyclingu wiader, taczek, skrzynek i konewek włoski „kolektyw autorski” Nucleo zaprojektował fotelik, powstający… z ziemi, nasypanej do kartonowych przegródek i obsianej trawą.

więcej...
data dodania: 2016-08-03

Pokemon Go, rozrywka na pozór tyleż niewinna, co jałowa, okazała się jednak katalizatorem poważnych zmian cywilizacyjnych. Na serio dyskutowane są głosy, mówiące możliwości wykorzystywania gry przez agencje rządowe do pozyskiwania gigantycznej ilości danych (te tysiące kamer, przeczesujących fragment miasta!), ale też – przez terrorystów, do ściągania potencjalnych ofiar w jedno miejsce. O przyczynach i konsekwencjach popularności gry dyskutują prawnicy i ontolodzy, tymczasem... więcej...