Komu potrzebny jest brodzik?
Najpierw wszyscy znaliśmy to pojęcie z dziecięcych wypraw na basen – brodzik był jedynym miejscem, gdzie rodzice puszczali bez obaw swoje pociechy. Potem, ćwierć wieku temu, w modę weszły kabiny prysznicowe z obowiązkowym brodzikiem – ceramicznym lub odlanym z żywicy – pod którym przemyślnie schowana była cała instalacja kanalizacyjna. Coraz częściej zdarzają się kabiny „bez brodzika”. Czy warto iść w tym kierunku, projektując łazienkę w domu jednorodzinnym?
Kabina prysznicowa bez brodzika to oczywiście ukłon w stronę minimalizmu i dyskrecji, w miarę, jak coraz więcej elementów domowej infrastruktury udaje nam się schować za ścianą, przeszkleniem lub panelami. Dawniej już od progu witały gościa liczniki gazu i szafki z bezpiecznikami, w łazience piętrzyły się kolanka i rezerwuary, w kuchni nierzadko pod sufitem wisiały skręty armatury. Dziś kolanka umywalkowe schowane są w szafce, spłuczki sedesowe – w ścianie, płaska skrzynka z bezpiecznikami nie przyciąga niczyjej uwagi. Komu zatem potrzebny jest dodatkowy cokół kabiny prysznicowej?
Najczęściej przed rezygnacją z brodzika powstrzymuje nas wizja zalanej łazienki i okolic – myśl o lejącej się „prosto na podłogę” wodzie powoduje solidny (i w pełni zrozumiały) opór psychiczny. Warto jednak uświadomić sobie, że po pierwsze, w dobrze funkcjonującej kabinie prysznicowej sekretem rozwiązania „bez brodzika” jest odpowiednio wyprofilowana podłoga: nachylenie rzędu 3-5 proc. najzupełniej wystarczy, by cała woda spłynęła do kratki odpływowej, co dodatkowo ułatwić może odpowiednie wyprofilowanie ścian kabiny w jej dolnej części. Oczywiście, nie obejdzie się bez starannego domykania drzwi – ale nie inaczej jest w każdej innej kabinie.
Po drugie zaś – tu czas na łyżkę dziegciu – źródłem zalania może być równie dobrze zatkana umywalka, wanna czy bodaj sedes. Jedynym zabezpieczeniem bywa regularna kontrola stanu urządzeń – i, w miarę możliwości, stanowiąca część systemu alarmowego czujka, umieszczona na wysokości podłogi, alarmująca o wszelkim wzroście zawilgocenia. Brak brodzika powoduje zaś po pierwsze, że cała łazienka wygląda nowocześniej, prościej i funkcjonalniej – po drugie zaś, upraszcza design. I, co nie jest bez znaczenia w przypadku podwieszanego sufitu, pawlacza bądź goszczącego w domu koszykarza – zyskujemy niebagatelne 15-20 cm dodatkowej wysokości. [ws]