Londyńskie dzięcioły
Wygląda na to, że idea „drewnianych wysokościowców” zyskuje na popularności nie tylko wśród Amerykanów. Wydział architektury Cambridge University przedstawił 12 kwietnia władzom Londynu propozycję wzniesienia wieżowca w oparciu o elementy drewniane: taniego, ekologicznego i ogniotrwałego.
Nawet ekscentryczny Boris Johnson musi się pewnie przez chwilę zastanowić, zanim zaakceptuje projekt bez precedensu: nie mówimy o kilkupiętrowym, „eksperymentalnym” budynku, wzniesionym gdzieś na obrzeżach miasta. Naukowcy wspólnie z pracownią PLP Architecture zamierzają wznieść wysokościowiec w ścisłym centrum, na gruntach Barbican Estate. Mało tego, projekt zakłada, że budynek ma mieć 300 metrów wysokości – będzie więc w XXI-wiecznym Londynie drugim pod względem wysokości po „Odłamku” (Shard) – oswojonej już, blisko 310-metrowej piramidzie z 2012 roku, autorstwa Renzo Piano.
Założenia projektowe są podobne, co w przypadku większości tego rodzaju realizacji, których liczba w świecie rośnie lawinowo: szkielet budynku stanowić mają belki z klejonych warstwowo szlachetnych drzew iglastych (będzie potrzeba co najmniej 65 tys. m. sześć. świerczyny): w środkowej, mieszczącej szyby wind części zostaną wzmocnione belkami i prętami stalowymi, które stanowić będą jednak zaledwie nieco ponad 2% wagi budynku.
Projektanci uciekają się również do zwyczajowej retoryki: powstający w nowej technologii budynek będzie w stanie „związać” aż 50 ton dwutlenku węgla, co stanowić ma roczny „urobek” aż 5 tys. Londyńczyków. Bagatela! Aby związać całość miejskiej produkcji CO2 (jedynie pochodzenia ludzkiego, dodajmy), trzeba by wznosić – rocznie – tysiącpodobnych wieżowców!
Może jednak warto zwrócić uwagę również na inne zalety nowych rozwiązań: taniość, łatwość montażu, dźwiękochłonność, a przede wszystkim – większą niż zdecydowana większość konstrukcji żelbetowych ognioodporność! W przypadku jakiegokolwiek pożaru zwęgleniu ulega jedynie najbardziej zewnętrzna warstwa belki, reszta zachowuje swoje właściwości, nie mięknąc w wysokiej temperaturze jak stal.
Jak na razie najwyższy budynek z drewna, wzniesiony w nowej technologii w Polsce, liczy sobie dwa piętra. Kto stanie w szranki? (ws)