Lustrzane morze książek
Że ustawione naprzeciw siebie lustra dają „złudzenie nieskończoności” – wiadomo od dawna. Efekt ten zwykło się uważać za dość tani, stosowny dla hallu w prowincjonalnym motelu. Ale jeśli już sięgać po niego – to z rozmachem, tak jak zdecydowali się na to projektanci ze studia XL-MUSE w chińskim Hangzhou.
Fotografie z wnętrza księgarni Zhongsuhge krążą po dziesiątkach portali, publikujących „zajmujące i niezwykłe zdjęcia”. Zwykle półki z książkami pojawiają się na tego rodzaju stronach www tylko, jeśli tkwią z malowniczych, barokowych bibliotekach. Księgarnię Zhongsuhge wzniesiono jednak przed trzema miesiącami – i już jest sławna.
Stało się tak przede wszystkim za sprawą dwóch rozwiązań, w których kluczową rolę odegrały lustra. Pierwsze to stojaki na książki w postaci czworościennych słupów podzielonych na półki. To dość niezwykłe rozwiązanie (zwykle preferujemy półki, na których można postawić więcej tytułów z pokrewnych dziedzin): efekt został wzmocniony za sprawą wyłożenia wysokiego sufitu pomieszczenia perfekcyjnie spojonymi taflami szklanymi: w rezultacie wzrok „ucieka” w górę, a „las książek” wydaje się być nieskończonej wysokości. PR-owcy księgarni mówią o tym, że „kolumny-drzew symbolizują ideę wiedzy, której zasoby rosną”, ale większości czytelników wystarcza zawrót głowy na widok ciągnących „w górę, w górę” pni.
Jeszcze bardziej zawrotna perspektywa otwiera się w „sali cichej lektury” - owalnym wnętrzu w sercu księgarni o powierzchni przeszło tysiąca metrów kwadratowych. Lustrami zostały tam wyłożone wszystkie ściany – przez co uzyskane zostało niezwykłe wrażenie głębi. Erudytom przypomina się „Biblioteka Babel” z opowiadania Borgesa, składająca się, jak pamiętamy, z „nieokreślonej i być może nieskończonej liczby sześciobocznych pokojów, z których każdy zawierał „dwadzieścia szaf, po pięć szaf na każdy bok”, które wypełniały „wszystkie boki prócz dwóch”.
Właściciele księgarni Zhongsuhge przyjęli za punkt honoru stworzenie najpiękniejszych, najbardziej malowniczych sklepów z książkami w świecie – i kto wie, mogą być bliscy osiągnięcia tego celu. Każdy jednak, kto rozważa autorskie zmiany w projekcie domu, może zastanowić się, czy dwie ściany na całej swojej powierzchni wyłożone lustrami – nie musi to być biblioteka, w grę wchodzi również pomieszczenie z akwariami, wypełniona przyprawami kuchnia, ba, nawet garaż! – nie okażą się ciekawym, dodającym głębi rozwiązaniem. (ws)