Metr sześcienny wokół okna
Kształt domku, taki, jaki znamy z dziecięcych rysunków - kwadrat z oknem i drzwiami, wyżej zaś trójkąt dachu - okazuje się być uniwersalny: w Japonii jest dość powszechnie wykorzystywany przy projektowaniu nowych przedszkoli i innych placówek dla najmłodszych. Ale w mieście Sendai, odbudowującymsię po trzęsieniu ziemi i tsunami z roku 2011, architekci poszli o krok dalej: kształt domku nadali wysuniętym ze ściany boksom-obramieniom okien. Przedszkole jest rozpoznawalne z daleka - w środku zaś maluchy mają dodatkowe nisze wokół okien tylko dla siebie.
Przedszkole Morinoie powstaje w dzielnicy, gdzie szybko rośnie zaludnienie - okoliczność dość nietypowa jak na borykającą się z zapaścią demograficzną Japonię. Architekt Masahiko Fujimori, na co dzień projektujący domy jednorodzinne, zapragnął więc stworzyć coś niezwykłego, mimo,że do dyspozycji miał tylko trzypiętrowy budynek komunalny, który należało dopiero zaadaptować.
Rozpoczął od ocieplenia wnętrz - dosłownie i w przenośni - przy pomocy podłóg z korka,ścian i szafek z rozbielonej sklejki. Następnie jednak,wobec rosnącej liczby dzieci, jakie trafić miały do nowej placówki, ważna stała się walka o każdy metr - i miejsce, gdzie maluchy mogłyby przez chwilę pobyć "u siebie". Jak się okazało, niewielkie rozmiarami, ciepłe, jedno- lub dwie osobowe "nyże" najłatwiej wznieść, decydując się na niewielkie wysunięcie fasady na wysokości ramy okiennej.
Zawsze warto zapytać projektanta o szansę na dodatkowy metr sześcienny. [ws]