Okno jak obraz świata
Utarło się, że dobrą, pożądaną cechą domu jednorodzinnego są możliwie duże okna: od podłogi do sufitu, a może nawet od ściany do ściany? To zrozumiała reakcja po latach budownictwa w PRL, gdzie okna nierzadko przypominały szczeliny strzelnicze, i w obliczu skoku technologicznego, jaki się dokonał, pozwalając na „rozprucie” ściany nośnej na dużej powierzchni – i szczelne jej uzupełnienie. Nic też dziwnego, że w tej sytuacji szerokie i wysokie okna królują zarówno w komputerach projektantów, jak w ścianach nowo wznoszonych budynków.
Czasami jednak można inaczej – i to nie dlatego, że skąpi się materiałów czy ze względu na źle pojętą ekstrawagancję. Po prostu, jak głosi stara maksyma, czasami „less is more”.
Projekt amerykańskiego studia New Affiliates przywoływany jest na portalach architektonicznych przede wszystkim jako przykład spójnej, trochę ekstrawaganckiej realizacji koncepcji domku letniskowego: w Górach Zielonych, w malowniczym stanie Vermont, w dodatku – domu, którego połowę stanowi studio malarskie, co z punktu podkreśla awangardowy charakter rezydencji. Sami architekci zwracają uwagę na „drobne, zamierzone asymetrie, którymi chcieli podkreślić unikatowy charakter budynku” oraz, tradycyjne już w przypadku amerykańskich dacz, nawiązywanie do miejscowej architektury wiejskiej sprzed wieku: szop, składzików na siano i stajni o spadzistych dachach. Równie zwyczajowy, właściwie powszechny w amerykańskim budownictwie rekreacyjnym jest sposób wykończenia ścian ukośnie kładzionymi deskami świerkowymi, zakonserwowanymi przez powierzchniowe opalanie w ogniu: połączenie barwy białej i ciemnoszarej pozwala niemal z punktu zorientować się, że mamy do czynienia z projektem ze Wschodniego Wybrzeża.
Ja jednak zwróciłem uwagę przede wszystkim na oprawę, kształt i wielość okien. Dzięki świetlikom w dachu zmrok nie grozi daczy New Affiliates, można sobie było pozwolić na pewien żart sytuacyjny: niewielkie, prostokątne lub kwadratowe okna ujęte dodatkowo w cztery deszczułki robią wrażenie obrazów: otwierają się na starannie wybrany wycinek nieruchomego przez większość dnia horyzontu, zbocza lub wiecznie zielonego lasu. [ws]