Pergola dla alg
Były czasy, że elementem projektu willi była oranżeria. W naszych czasach w domach jednorodzinnych częściej zdarzają się (a przynajmniej zdarzały, dekadę temu) „ogrody zimowe”, z gąszczem kurzolubnych araukarii i kłujących opuncji. Wygląda jednak na to, że przyszli projektanci domów planować będą jednak miejsce na „bioreaktory”.
Spokojnie, bioreaktory nie promieniują, a przynajmniej nie bardziej niż reszta natury: samo pojęcie używane jest w technologii żywienia od dziesięcioleci: bioreaktor to każde urządzenie, w którym dokonuje się kontrolowana reakcja biologiczna, w tym kiełkowanie nasion czy fermentacja: każdy gąsior z zacierem można uznać za mini-bioreaktor..
Tym razem chodzi o estetyczne, wykorzystujące światło słoneczne i na pierwszy rzut oka niczym nie różniące się od pergoli urządzenie pozwalające na hodowanie w warunkach przydomowych, ogrodowych lub parkowych zestawów alg. Współpracujące ściśle z koncernem Ikea laboratorium Space10, doskonalące różnego rodzaju innowacje cywilizacyjne, zademonstrowało kopułę, na którą składa się lekkie, drewniane rusztowanie owinięte w 320 metrów przezroczystych, plastikowych przewodów napełnionych roztworem wody, minerałów i alg. W ciągu trzydniowego pokazu w centrum Kopenhagi w takim „bioreaktorze” udało się wyprodukować ponad 450 litrów „zielonej masy”.
Dietetycy zacierają szczupłe ręce, przypominając niezliczone zalety wodorostowej diety: zero tłuszczu, 50 razy tyle żelaza, co w szpinaku, białko, lekkie białko, dwa razy więcej aminokwasów, co w tej samej ilości mięsa! Stratedzy uspokajają: nie wszyscy muszą gustować w jajecznicy z morszczynów, algi świetnie sprawdzają się jako źródło pokarmu roślinnego dla zwierząt hodowlanych, znacznie mniej dewastując środowisko niż dzisiejsze pastwiska lub uprawy soi; można wykorzystać je do produkcji biopaliw, do oczyszczania atmosfery z dwutlenku węgla a nawet do wychwytywania zanieczyszczeń z opadów przemysłowych. Mogą też mieć różne odcienie: od jasnej zieleni, przez szmaragd po purpurę. Kto pierwszy postawi „pergolę dla alg” w ogródku?