Piórem i kroplą
Wykończenie fasady należy do kwestii najgoręcej dyskutowanych przy okazji wyboru projektu domu jednorodzinnego. Klinkier, tynk, panele, beton konstrukcyjny? Warto pamiętać, że wyobraźnia projektantów nie zatrzymuje się na kilku rutynowych rozwiązaniach. W tym tygodniu na świecie głośno było o dwóch elewacjach, odwołujących się do …orlich piór oraz wykorzystujących niezwykłe możliwości sterowanych komputerowo dysz wodnych.
„Orle pióra” pojawiły się na fasadzie metodystycznego kościoła na Tajwanie – i zaproponowane przez MAYU Architects rozwiązanie nie polega na wetknięciu tysięcy prawdziwych piór w mokrą zaprawę, ale z odległości robi niezwykłe wrażenie. Zbudowane z perforowanego, anodyzowanego aluminium tysiące prostokątnych przesłon zostały zorientowane względem stron świata z użyciem algorytmów Fibonacciego. Są sterowane komputerowo, co pozwala zmienić kąt nachylenia – całość zaś spowija ośmiopiętrowy, dość banalny budynek swoistą mgiełką, sprawiając, że jego kontury rozmywają się niejako w powietrzu.
Kto nie chce sterowanych komputerem przesłon, a zależy mu na pewnej intymności wnętrza, może sięgnąć po nieznaną jeszcze niemal w Polsce technikę tzw. drukarek wodnych. To określenie nieprecyzyjne – w rzeczywistości idzie raczej o sterowane komputerowo kurtyny wodne, które dzięki niesłychanie precyzyjnym, działającym w trybie tysięcznych części sekund dyszom pozwalają na osiągnięcie zupełnie nowego efektu: na cienkiej, spadającej w dół tafli wody można „narysować” lub „napisać” wzory, powstające za sprawą mikrosekundowej przerwy w płynięciu wody: pojawiające się puste miejsca układają się we wzory lub hasła, całość jest ekologiczna (zastosowano zamknięty obieg wody) i nawilża atmosferę…
Naprawdę warto się zastanowić przed sięgnięciem po nieśmiertelnego „baranka”.
Link do demonstracji możliwości kurtyny wodnej: https://www.youtube.com/watch?v=lvtjvFotY38