Piwniczka z kopułką
Piwnice są zwykle najmniej efektownym elementem projektu domu jednorodzinnego: jeśli nie jest w nich planowana sauna lub sala filmowa (co zdarza się jednak wyjątkowo i w droższych projektach), zwykle służą jako część najbardziej użytkowa: lokalizacja kotłowni, pralni, suszarni, spiżarni, z oszczędnie obliczonym stropem: jeśli inwestuje się tu solidnie, to bodaj tylko w izolację i wentylację.
Fińska pracownia JKMM Architects udowadnia, że tak być nie musi: ciąg galerii i przestrzeni ekspozycyjnych zaprojektowanych przez nich pod ziemią dla przygotowywanego do otwarcie muzeum w Helsinkach pokazuje, jak uatrakcyjnić można wnętrza, krajobraz i przestrzeń zarazem.
Potrzebaą wynalazku stała się, jak to zwykle bywa, potrzeba: perła funkcjonalizmu lat 30., „szklany pałac” Lasipalatsi nie miał szans spełnić się jako siedziba ekspozycji muzeum sztuki nowoczesnej. Okazało się jednak, że w jego pobliżu znaduje się spoty, zdewatowany plac, w przeszłości służący dworcowi autobusów dalekobieżnych. Odpowiednio głębokie drążenia (i utylizacja skażonej smarami ziemi) pozwoliły na uzyskanie 2.200 metrów kwadratowych przestrzeni ekspozycyjnej. Kilkanaście stożkowatych kopuł na powierzchni stało się zaś rajem – może nie dla rolkarzy, ale dla wszystkich ciekawych świata młodszych amatorów sztuki.
Wniesienie wypiętrzonego stropu nad piwnicą wcale nie wymaga dużo więcej betonu (poprawia za to organizację odpływu wody). Trzeba tylko chcieć spróbować…