Poszatkowany apartament
Co robić, kiedy znudził się nam dotychczasowy układ wnętrz w domu do tego stopnia, że sprawy nie załatwi prosta aranżacja czy przemalowanie, nie mamy siły na dostawienie (lub burzenie) ścianek wewnętrznych ani tym bardziej na zakup nowego projektu domu jednorodzinnego? Być może rozwiązaniem dla zwolenników płynności będzie nietuzinkowy pomysł, zaproponowany przez libańską pracownię Fouad Samara Architects z siedzibą w Bejrucie: solidnych ścian przesuwanych na szynach, pozwalających na wydzielenie nowych pomieszczeń lub ich likwidację.
Posunięcie wygląda na tak ryzykowne, jakby mogło się zmieścić jedynie wśród projektów czysto konceptualnych: a przecież Fouad Samara zastosował je na serio we wzniesionym w Bejrucie aparatamentowcu, wygłaszając ostatnio sporo okrągłych zdań o „przywiązaniu do tradycyjnego, lekko tylko unowocześnonego libańskiego budownictwa”.
Budynek Moduloft przeznaczony jest jednak raczej dla eksperymentatorów. Kilkanaście ścian w dużym budynku wyposażonych jest w ściany osadzone na łożyskach kulkowych; po odblokowaniu można je bez kłopotu po prostu wysunąć z budynku, czyniąc kuchnię bardziej przestroną lub wydzielając dodatkową łazienkę. „Stalowe parawany”, przy pomocy których można dzielić wnętrze, zostały już opatentowane (z prawem udzielania licencji) i robią karierę w świecie designu.