Przewód słoneczny
Co najmniej jedna czwarta wznoszonych współcześnie domów jednorodzinnych budowana jest z podpiwniczeniem, wykorzystywanym bądź jako część mieszkalna, bądź (częściej) – gospodarcza, z pomieszczeniem na urządzenia grzewcze, a przede wszystkim jako składzik. Czy musimy być tam skazani na mdłe i po pewnym czasie nużące dla oczu światło żarówek? A jeśli nie – jak na etapie projektu domu jednorodzinnego zadbać można o doświetlenie wnętrza położonego poniżej poziomu ziemi?
Oczywiście, najpopularniejszym rozwiązaniem są okienka piwniczne: stare jak świat, choć ostatnio wracające do łask w związku z instalowaniem na powierzchni ziemi tzw. doświetlaczy – skupiających światło naturalne, często chroniących przed deszczem. Warto pamiętać o tym, by na etapie projektu zadbać o odwodnienie „studzienek”, towarzyszących oknom piwnicznym, najlepiej poprzez podłączenie ich do systemu drenażu.
Światło z okienek piwnicznych ma jednak swoje ograniczenia: po pierwsze, pada z boku pomieszczenia, rzadko doświetlając je w całości, po wtóre, jego natężenie jest często niewystarczające: podnóże domu często zacienione jest przez dach, małą archiekturę, drzewa, w najlepszym zaś razie światło słoneczne operuje tam przez kilka godzin dziennie.
Alternatywą, ciągle zbyt rzadko wykorzystywaną w Polsce, są tzw. przewody słoneczne: rodzaj światłowodu, prowadzącego z dachu przez jeden lub kilka poziomów budynku do piwnicy, gdzie jest emitowane.
Cuda? W żadnym razie: wykorzystanie optyki, w pokrewny nieco sposób jak w peryskopie. Twórcy „przewodów słonecznych” nie muszą się jednak troszczyć o wierne odwzorowanie przedmiotów znajdujących się na powierzchni. Zależy im natomiast na skupieniu maksymalnie dużej mocy świetlnej (stąd „jednostka zbierająca” na dachu budynku często wyposażona jest w soczewkę lub specjalny system zwierciadeł) oraz na możliwie stuprocentowym „odbiciu wewnętrznym” promieni w wyłożonym lustrzaną powierzchnią lub wręcz światłowodowym przewodzie.
Na Zachodzie, gdzie technologie te rozwijane są od połowi XIX wieku, doświetlane są w ten sposób składy, czytelnie, a nawet stacje kolei podziemnej, jak (na zdjęciu) berlińska Potsdamer Platz. Co stoi na przeszkodzie, by w podobny sposób rzucić promienie słoneczne w głąb wilgotnych piwnic?
(na zdjęciu: ogólna koncepcja działania "przewodu słonecznego". Źródło: Wikipedia)
(Na zdjęciach: "ujęcie" i "ujście" światła na stacji metra Potsdamer Platz. Źródło: Wikipedia)