Przy małej, wiejskiej kapliczce
Czy w projekcie domu jednorodzinnego można uwzględnić kapliczkę? I czy wymaga to szczególnych zezwoleń? Na pierwsze pytanie odpowiedź brzmi” tak”. Na drugie – „nie”. Dzięki znowelizowanej wersji prawa budowlanego chętnym pozostaje zastanowić się, czy stawiają na tradycyjny, „szafkowy” typ kapliczki, czy na rozwiązania rustykalne, czy zaprojektują coś samemu..
Zacznijmy od prawa: zgodnie ze znowelizowaną wersją prawa budowlanego, kapliczka zalicza się do tzw. obiektów małej architektury (art. 3 pkt. 4): obiekty zaś takie nie tylko nie wymagają pozwolenia na budowę (art. 29.1 pkt 22), ale nawet – zgłoszenia (art. 30.1.)! No, chyba że są zlokalizowane w miejscu publicznym, ale prywatna działka budowlana z definicji takim miejscem nie jest.
Pozostaje zatem zastanowić się, czy stawiamy kapliczkę na wygrodzonym terenie posesji, czy przy ogrodzeniu. I w jakiej formule? Kiczu niestety nie brakuje i w tej dziedzinie: zdarzają się kapliczki jaskrawe, przeszklone, z figurami świętych z kolorowanego gipsu lub, co gorsza, masy gumowej.
Na szczęściekapliczki fascynują te od dawna nie tylko etnografów i historyków sztuki, ale i projektantów. Pierwszą uczelnią w Polsce, która rozpoczęła urządzanie regularnych konkursów dla studentów na projekt kapliczki była Politechnika Krakowska. Z inicjatywy prof. Jana Sebastiana Rączki na Wydziale Architektury od 1994 roku przyznawane są tam nagrody za najlepsze projekty, łączące tradycję i nowoczesność. Kilka innych akademii ruszyło jednak w ślady Krakowa. Projekt kapliczki słupowej, szafkowej, postumentowej czy wnękowej może być gestem wobec sąsiadów i miejscowości, w której wznoszony jest dom jednorodzinny: gestem skromnym, ale ważnym.
Na zdjęciu: kapliczka przy ogrodzeniu posesji w Bychawce (Wikipedia Commons)