Rama na ciepły dzień
Trudno o bezpośrednie kopiowanie wzorców z Tajlandii w polskiej branży budowlanej: nie ten klimat, nie te materiały, ba, nie ta średnia waga mieszkańca. A jednak pomysł na jednopiętrowy lokal (bezpretensjonalna kawiarnia i dom kultury w jednym) w wiosce Pasang na obrzeżach ChiangRai zasługuje, by mu się przyjrzeć. Projekt domu jednorodzinnego, który wykorzystywałby podobny „szkielet zewnętrzny”, byłby czymś zupełnie nowatorskim.
W zbudowanej z prefabrykatów, zespawanej według pomysłów architekta strukturze odstępy na filary pojawiają się co metr: to niezbyt wygodnie w przypadku nb. organizowania tańców, ale zapewnia stabilność struktury. Sześcian z kratownicy jest idealny – choć na pewno trzeba zatroszczyć się o możliwie efektowne, niedrogie i dobrej jakości wypełnienia: drewnem egzotycznym, odpornym na nacisk szkłem.
Do tego – wielki płat szklanych drzwi, pozwalających wyjść na taras, pogłaskać przychodzące tu zwierzęta. A zarazem – wysokie, prowadzące na piętro, „nie do sforsowania” schody. To prawdziwy „pojazd kosmiczny na letni dzień”, który można nb., za pomocą nadbudowanego korytarza, połączyć z dotychczasowym budynkiem mieszkalnym.