Rozłożysta korona kolumn
We współczesnych projektach domów jednorodzinnych rzadko sięga się po kolumny lub filary wewnątrz budynku. Projektanci mają zaufanie do nowoczesnych materiałów i opierają zwykle budynek na ścianach nośnych, ciesząc się uzyskaną we wnętrzu domu przestrzenią. Co jednak, jeśli komuś marzy się nawiązanie do lasów za oknem, jak zdarzył się to klientom jednego z głośnych architektów japońskich, Kensuke Watanabe?
Rodzina, zamieszkała na obrzeżach lesistej Kamakury, zamarzyła o „domu jak w koronie drzewa”. Zwykły „domek na drzewie” nie spełniał tych potrzeb – w rodzinie jest troje dzieci, wkrótce przyjdzie na świat czwarte, rodzice mają zaś spory księgozbiór. Watanabe postanowił sięgnąć po strukturę, jaką tworzą gałęzie, rozchodzące się na boki od głównego pnia i zastosował kolumny, które biegną… ukośnie.
Okazuje się, że to całkiem rozsądne rozwiązanie strukturalne i architektoniczne. Ukośne elementy doskonale przenoszą ciężar konstrukcji, który równoważony jest w „pniach” – najszerszych, pionowych kolumnach, osadzony w fundamencie domu. Na parterze dominuje też widok „pni”, które dopiero pod sufitem dzielą się na osiem ramion. Na piętrze i poddaszu to te ramiona tworzą strukturę domu: ukośne belki zaprojektowano w taki sposób, by dzieliły przestrzeń na górze na odrębne wnęki, między kolumnami zaś umieszczono (trochę na kształt gniazd, wybujałych liści czy kęp jemioły) szafki i półki.
Watanabe świadom jest, że nie każdemu przypadnie do gustu takie rozwiązanie. Warto jednak wspomnieć o nim, by przekonać się, jaki potencjał posiadają zapomniane dziś niemal kolumny. [ws]