Słomiane tynki natryskowe
Mała rzecz, i z odległego obszaru kulturowego, a cieszy: w irańskiej wiosce Parvanesh, o której nigdy byśmy nie usłyszeli, gdyby nie inicjatywa projektantów z fimy Bam Architects, udało się "postarzyć" i "ulokalnić" nowo wzniesiony,luksusowy dom jednorodzinny poprzez natryskowe nałożenie nań warstwy gliny, kredy i drobno posiekanej słomy - tradycyjnego budulca w Azji Środkowej.
W całej historii nie szło, na szczęście, o banalne ukrywanie luksusu czy "cudzoziemskich nowinek" przed urzędnikami. Historia domu jest prosta: to opowieść o emerytowanym wysokim urzędniku z Isfahanu, który postanowił po odejściu z pracy wznieść sobie dom i zamieszkać w miejscowości Parvanesh, liczącej zaledwie 200 mieszkańców, ubogiej, w której większość budynków, choć trudno o precyzyjne datowanie, pochodzi sprzed co najmniej kilkudziesięciu lat i wzniesiona została w tradycyjny sposób.
Nadzór konserwatorski nie jest w Iranie zbyt rozwinięty, szczególnie wobec emerytowanych wysokich urzędników na prowincji. Inwestor mógłby wznieśc sobie różowy bungalow z basenem. Zamiast tego postanowił jednak uszanować charakter wioski i dokonać swoistego aktu antykwizacji: na nowoczesny, dopieszczony w każdym calu budynek jednorodzinny naniesiono mieszaninę, która upodobniła rezydencję do okolicznych domów i stajen.
Warto odnotować ten pomysł z uznaniem. Kto w Polsce sięgnąłby po masę z trocin i gliny, by nowa rezydencja w Konstancinie aż tak nie rzucała się w oczy? [ws]