Aktualności

Triumf ręki śmiertelnej

data dodania: 2016-05-30

Na Biennale Architektonicznym w Wenecji pojawiło się wiele propozycji godnych odnotowania, ale największy rozgłos przypadnie, jak się wydaje, reprezentującemu Szwajcarię Christianowi Kerezowi. Wzniesiona przezeń, trudna do opisania w słowach, „struktura” (najprościej byłoby mówić o pustym w środku obłoku z betonu), ostentacyjnie organiczna, przypominająca późne rzeźby Magdaleny Abakanowicz, jest powszechnie odczytywana jako pochwała pracy ręcznej i ludzkiego trudu, przeciwstawionego technikom 3D i „komputeryzacji” architektury.

Zacząć wypada od opisu słowami, choć jest to nie lada wyzwanie: szwajcarski architekt, projektant i fotografik wzniósł bowiem kilkumetrowy, pusty w środku twór z plastyfikowanego, ręcznie szlifowanego cementu, o którym z całą pewnością można powiedzieć tylko jedno: nie ma w nim żadnych linii ani kątów prostych, jeśli można mówić o powtarzalności czy regularności, to takiej, jaką obserwujemy w przypadku fraktali. Pierwszym i powszechnym skojarzeniem jest „odlew chmury”, ale w realizacji Keneza można się dopatrzeć również wnętrza jaskini, bulw kalafiora, spiętrzonego nawisu śnieżnego, bloku chałwy, odlewu płuc czy jelit: jest to realizacja ostentacyjnie i niepokojąco organiczna i nieużytkowa, nic zgoła nie mająca wspólnego z projektem domu czy kopalni.

Technicy zastanawiają się nad sekretem konstrukcji i trwałości wyjątkowo na pozór niestabilnej struktury: jak się okazuje, wzniesiono ją (na podstawie modelu wykonanego z... waty cukrowej i cementowego pyłu) z kolejno nanoszonych warstw włóknocementu (dawniej jego drugim, prócz cementu składnikiem był azbest, dziś zastąpiły go bezpieczne włókna celulozowe). Ścianki „chmurokalafiora” mają zaledwie dwa centymetry grubości – w kilku miejscach wzmocnione zostały stalowymi prętami i sprężynami. Jak podkreśla autor, wykończenie jego realizacji wymagało wielu godzin pracy ręcznej – przede wszystkim szlifowania i „gruzłowacenia” betonu.

Jak się wydaje, ważniejsza jednak jest formuła ideowa, stojąca za tak niezwykłą realizacją. W oczy rzuca się przede wszystkim, typowe dla kultury postmodernistycznej, pragnienie dekonstrukcji zwyczajowych formuł i skojarzeń, wiązanych z architekturą: „chmurokalafior” nie ma niemal nic wspólnego z typowym procesem wznoszenia budowli, jest też w oczywisty sposób niefunkcjonalny. To dekonstrukcyjne podejście jest zresztą wspólne całemu biennale, na którego plakacie widnieje zdjęcie kobiety stojąca na drabinie murarskiej, rozstawionej pośrodku pustyni: po Derridzie budować już się nie da?


Znacznie bardziej obiecująca (by nie rzec „budująca”) jest jednak myśl, którą podsuwa jeden z kuratorów wystawy, architekt Peter Zumthor: jak stwierdził w rozmowie z portalem Dezeen, tegoroczne biennale stanowi wielką pochwałę i rehabilitację „rękodzieła”, przeciwstawionego dokonaniom z udziałem robotów. „Ręczna praca wraca, i to wraca w wielkim stylu – stwierdził Zumthor. - Nie zapominajmy, że komputer jest tak naprawdę niewolnikiem, który wykonuje postawione przez nas zadania”.

Można się zastanawiać, czy mocniejszą pochwałą rękodzieła nie byłby dach wzniesiony z ręcznie rzeźbionych gontów świerkowych czy samodzielnie wzniesiony murek. Skoro jednak przed dyktaturą drukarek 3D ma nas chronić betonowy obłok – warto mieć nadzieję, że tchnie on ducha w architekturę współczesną. (ws)

Luty 2016
data dodania: 2016-02-29

Nie sposób, żeby projekty tanich domów jednorodzinnych uwzględniały wszystkie okoliczności i warunki zewnętrzne, wynikające choćby z planu zagospodarowania przestrzennego: ruch samochodowy (szerzej: kołowy), hałaśliwe sąsiedztwo czy zakłady produkcyjne. Rozpoznanie takich zagrożeń to zadanie dla przyszłego właściciela czy inwestora: pomocne mogą być (będziemy o tym wkrótce więcej pisać na łamach KB Projekt) również mapy akustyczne. Co jednak... więcej...

data dodania: 2016-02-26

W stolicy Polski nadal liczyć można na koniunkturę, jeśli idzie o projekty i budowę domów i biur. Po raz pierwszy od dwóch lat bardziej atrakcyjny okazuje się jednak Budapeszt.

więcej...
data dodania: 2016-02-24

Termin „miliony” pada coraz częściej, gdy mowa o... wielkości wynajmowanych w Polsce powierzchni magazynowych. „W 2016 firmy wynajmą nawet dwa miliony m.kw. powierzchni magazynowej” – zapowiadali w grudniu ub roku eksperci JLL. „Blisko 2,5 mln m.kw. hal znalazło najemców w Polsce w 2015 roku” – podsumowuje ubiegłoroczne doświadczenia wczorajszy „Parkiet”.

więcej...
data dodania: 2016-02-23

Progi zwalniające – popularne poprzeczne „garby” na jezdni, które w ostateczności (i z ominięciem przepisów) kilkuosobowa ekipa jest w stanie zbudować w kilka godzin wielu mieszkańcom domów jednorodzinnych przy niewielkich ulicach wydają się jedyną szansą na zapewnienie sobie spokoju i bezpieczeństwa. Niedzielnych rajdowców nie brakuje: dziesięciocentymetrowy garb, zasygnalizowany znakiem A-11a, jest ich w stanie nauczyć moresu.

więcej...
data dodania: 2016-02-19

 

W Polsce, gdzie żywa jest jeszcze pamięć ogrodzeń prokurowanych z wkopanych do połowy w ziemię starych opon (czasem jeszcze malowanych na biało lub zielono), kilometrów pordzewiałej i poszarpanej siatki, płotów ze starych szyn, niełatwo jest propagować odwoływanie się przy projektowaniu ogrodów do idei „minimalizmu” i „recyclingu”.

więcej...
data dodania: 2016-02-17

To niezwykłe, jak różne pomieszczenia - dziś określilibyśmy je mianem „użyteczności publicznej” - mogą znaleźć się w budynku mieszkalnym: dawniej kamienicy, dziś willi lub domu jednorodzinnym. A na co pozwolą nam nasze plany?

więcej...
data dodania: 2016-02-14

Biuro Architektoniczne KB Projekt zostało ponownie wyróżnione przez niezależną instytucję. Otrzymaliśmy zaproszenie od Narodowego Komitetu Seniora do wystąpienia w roli eksperta w XXIII edycji Welconomy Forum in Toruń, które ma odbyć się w dniach 7-8 marca 2016 roku.  Tematem tegorocznej edycji będzie "Integracja i Współpraca. Gospodarka - Nauka – Innowacyjność".

więcej...
data dodania: 2016-02-12

Domki z widokiem na Zalew Czorsztyński, Tatry, Zatokę. Domki jednorodzinne z piaskownicą, grillem, dwoma sypialniami na piętrze. Na większości portali zajmujących się wynajmem noclegów na wakacje znaleźć można dziesiątki takich ofert. Czy w Polsce zaczyna się opłacać budowa kilkupokojowych domów na wynajem?

więcej...
data dodania: 2016-02-11

Przedmieścia jako propozycja urbanistyczna dla „wyższej klasy średniej” zaistniały pod koniec XIX wieku. Polska Dwudziestolecia była za uboga, żeby rozwinęły się w niej „suburbia” w rodzaju nowojorskiego Westchester. Czy w III RP doczekamy boomu w okolicach Warszawy czy Poznania?

więcej...
data dodania: 2016-02-05

Ekolodzy, zwolennicy vintage'u i amatorzy staroci jednogłośnie zachwalają adaptowanie istniejących już budynków i rozwiązań architektonicznych na mieszkania. Czy zawsze się to udaje – i co można dzięki temu zyskać?

więcej...
data dodania: 2016-02-04

Nie, nie chodzi o domy budowane na palach ani o dwutygodniowy rejs rekreacyjny w „pływającym hotelu” odizolowanym od świata. Czy w przyszłości możliwe będzie wykorzystanie jako przybrzeżnych budynków statków, które zakończyły swoją służbę na morzu?

więcej...
data dodania: 2016-02-03

 

Polskie projekty od lat mają się dobrze w świecie: głośno było o sukcesie Macieja Zawadzkiego, którego projekt Muzeum Imigrantów Latynoskich w Miami został w roku 2011 nominowany w  konkursie Budynek Roku World Architecture Festival w Barcelonie; w dwa lata później absolwent Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu Hugon Kowalski zdobył nagrodę Archiprix International za projekt... więcej...