Aktualności

Z papierem na ruszcie

data dodania: 2016-12-26

No i tak: jeszcze kilka uścisków, piski dzieci i – poszli, a my zostaliśmy po Wilii z naczyniami do zmywania, koszulą do przymierzenia i – stosem kopert, papierów do pakowania, papierów ozdobnych i kartek w kącie pokoju. Co można z tym zrobić? A tu za tydzień dojdzie nowy rok, porządki na biurku w domu i w pracy, stare kalendarze, listy, nieprzeczytane czasopisma i całe zszywki okólników. Ech, ognisko by rozpalić… I mieć na głowie, jeśli nie straż pożarną, to pół ogrodu w popiele. A przecież papier ma swoją kaloryczność i nie sposób jeździć do skupu z każdą jego stertą, za którą dostaje się grosze. Czy naprawdę nie sposób go spalić? I jak można tę potrzebę uwzględnić w projekcie domu jednorodzinnego z wystrojem?

Pierwsze opinie nie są zachęcające: wszyscy niemal, którzy próbowali palenia papierem w domu – czy to w kominku, czy w profesjonalnym piecu, czy pod kuchnią – ostrzegają: po pierwsze, nie warta skórka za wyprawkę, bo ciepła z tego naprawdę niewiele, po drugie – zostaniecie z chmurami lekkiego i lepkiego popiołu, w najlepszym razie oblepiającego skutecznie ruszt i komin, a najgorszym – alarmującym strażaków, a po trzecie – zawsze może być naprawdę gorzej.

„Zauważyłem taką mokrą czarną maź na ściance kotła. Obdrapałem to śrubokrętem w trakcie spalania i poczekałem aż ostygnie. Została dość twarda czarna substancja (coś jak podpalony i zgaszony plastik). Dramat się zaczął jak po wszystkim usunąłem popiól i lepiej przyjrzałem się wnętrzu kotła. Cały pokryty jest cienką warstwą czegoś twardego. Dość ciężko zdrapać to śrubokrętem. Szczotka druciana ledwo daje rade. Wygląda to jak efekt farby młotkowej. Pod spodem czysta blacha” – opisuje na forum użytkowników pieców (zachowujemy pisownię oryginału) swoje wrażenia z palenia papieru niejaki Damyan. Czy rzeczywiście na papier nie ma mocnych?

Owszem, da się coś wymyślić. Prócz standardowych rad (nie dla papieru kredowego, dla sztywnych okładek czasopism, dla książek, nie tylko dlatego, że ich palenie to barbarzyństwo, ale i że niemal nigdy nie palą się do końca) jest jedno rozwiązanie, które budzi uznanie zarówno ekologów, jak ekonomistów: brykiety.

Pulpę papierową można uzyskać już po kilkudniowym namoczeniu niechcianych świstków w beczce. Potem zaś wystarczy wstępnie odsączyć wodę, dorzucić ¼ objętości materiału szlachetniej palnego – miału węglowego, wiórów, strużyn – i włożyć powstałą pulpę w czeluść domowej wyciskarki, tzw. brykieciarki. Do dostania na Allegro za 450 zł – a rząd tekturowo-węglowych lub papierowo-drewnianych cegieł można naprawdę spalić pro publico bono – i z niemałym zyskiem. [ws]

Grudzień 2018
data dodania: 2018-12-31

Okolice Sylwestra to naturalny czas, by pomyśleć o recyclingu tego, co pozostaje po szampańskich zabawach – także w kontekście budownictwa i wykorzystywania odpadów jako surowców.
Projektów „Domów z butelek” powstało już kilkaset, wszystkie według podobnego schematu: położone na płask, połączone spoiwem butelki świetnie sprawdzają się jako cegły. Sprawdziłyby się pewnie i butelki od szampana, wyjątkowo przecież grubościenne, więc i odporne, choć ze względu... więcej...

data dodania: 2018-12-30

Doniczki? Oczywiście. Sadzonki w kuchni? Jak najbardziej. Ogródek z warzywami za domem? Coraz częściej, w miarę, jak rośnie moda na „eko”. Ale umieszczenie gigantycznych donic na warzywa i zboża na fasadzie budynku, tak, by łatwo było można po nie sięgnąć, to pomysł, na który wpada niewielu projektantów domów jednorodzinnych: na szczęście architektom ze studia Bomzero w Kuala Lumpur nie zabrakło odwagi ani fantazji.

więcej...
data dodania: 2018-12-29

Wykorzystywanie dawnych, zrujnowanych lub w najlepszym razie porzuconych budynków gospodarczych na nowe domy jednorodzinne to częsta, modna i cenna dla krajobrazu kulturowego praktyka. Od Skandynawii po Nową Anglię dawne młyny, kaszarnie i stajnie są przebudowywane i częściowo wyburzane, by stworzyć miejsce dla nowych mieszkańców. Ale rozwiązanie, po które sięgnęło mediolańskie studio Wok, idzie o kilka kroków dalej: dawna murowana stodoła, stojąca w toskańskim pejzażu, została... więcej...

data dodania: 2018-12-28

Rozwiązanie, zaproponowane przez belgijskie studio architektoniczne Gijs Van Vaerenbergh, na pozór niewiele znaleźć może zastosowań w architekturze: flamandzcy twórcy zaprojektowali bowiem rodzaj pawilonu, przeznaczonego na uroczystości na… niemieckim cmentarzu wojennym z pierwszej wojny światowej. A jednak elegancja  i prostota tego rozwiązania są czymś, do czego nawiązać mogą projektanci małej architektury i domów jednorodzinnych.

więcej...
data dodania: 2018-12-23

Projekty domów jednorodzinnych zazwyczaj odwołują się do logiki symetrii: konkretne budynki są skupione wokół centralnego miejsca (jadalni, kuchni), za czym w chłodniejszym klimacie przemawia również ekonomia i ergonomika. W Argentynie można jednak mniej przejmować się tego rodzaju względami: może dlatego architekt Pablo Gagliardo zdecydował się na wzniesienie budynku o powierzchni aż 370 m.kw. na planie wąskiego prostokąta?

więcej...
data dodania: 2018-12-17

Poziom czy pion – to oczywiście rozdroże geometrii, ale też podstawowy dylemat współczesnych urbanistów, projektantów i filozofów architektury. Często wybór ten narzucany jest przez okoliczności: wiadomo, że w poziomie buduje się częściej tam, gdzie gruntu jest pod dostatkiem, a użytkownikom zależy na niepokonywaniu dużych różnic wysokości. W miastach już od kilkuset lat ceny gruntu wymuszają wznoszenie budynków w pionie – a od 150 lat mamy do czynienia z rewolucją... więcej...

data dodania: 2018-12-16

Jak pamiętamy – Janus, rdzennie rzymskie bóstwo, nie miał właściwie „świątyń” w ścisłym znaczeniu tego słowa. Jako bóstwu „przejścia” oddawano mu cześć w drzwiach wejściowych do budynków: jedynym wyjątkiem była świątynia w północnej części Forum Romanum, „prastara brama z najdawniejszych obwarowań, którą dla szczególnej świętości zachowano... Jej czarne, omszałe ściany, zbudowane z nierównych bloków kamienia, okryto płytami brązowymi”. Wszędzie... więcej...

data dodania: 2018-12-03

Nie jest trudno otwierać mocą decyzji architektonicznej okna i dziedzińce, pruć ściany i decydować się na otwarte na przestrzał wnętrza, kiedy nie mamy nic do ukrycia. Ale jak zabezpieczyć naprawdę wartościowe zbiory i pomieszczenia, nie zamieniając budynku w betonowy sarkofag? Rozwiązania, których szukał francuski architekt Jean-Paul Viguier, wznosząc pomieszczenia nowego skarbca i centrum przetwarzania gotówki Banku Francji mogą dać do myślenia projektantom domów jednorodzinnych,... więcej...

data dodania: 2018-12-02

Kolor czarny ma wiele negatywnych konotacji kulturowych, które niełatwo przezwyciężyć. Ale dokonania takich architektów jak Alain Carle pokazują, że odpowiednio konsekwentne użycie delikatnie zwęglonego drewna, drobno oksydowanego metalu czy ogniowanej i szkliwionej cegły jest rozwiązaniem, które może się świetnie sprawdzić w przypadku projektów minimalistycznych domów jednorodzinnych.

więcej...