Zwodnicza ramka
Telewizory stały się częścią naszych mieszkań, nawet na wschód od Łaby, już blisko pół wieku temu i nic nie wskazuje na to, by miały z nich zniknąć, mimo, że pełnią dziś trochę inne niż dawniej funkcje. Jednocześnie nie chcemy, by były zawalidrogami, a designerzy pracują nad tym, by odchudzić je coraz bardziej. Czy można sobie wyobrazić projekt domu jednorodzinnego, w którym telewizor zarazem będzie i nie będzie obecny?
Takie rozwiązanie zaproponowało studio Fuseproject założone przez Yvesa Behara, tworząc dla Samsunga telewizor LEDowy, który mieści się… w ramce i jest nie do odróżnienia od przeciętnego grafiki oprawionej i powieszonej na ścianie. Jak podkreślają pomysłodawcy, „znika wśród dekoracji” – suspensowo zaskakując gości po uruchomieniu, a zarazem nie rozpraszając uwagi domowników, gdy pozostaje w trybie standby.
Model „Frame” (ang. „ramka”) stworzony został z myślą o smakoszach sztuki – i o niewielkich mieszkaniach. Duże telewizory, do jakich przywykliśmy, po wyłączeniu tworzą „czarny kwadrat” – niekoniecznie ceniony przez ludzi, którzy nie są wielbicielami Malewicza. Zajmują też miejsce: trudno za nimi coś upchnąć, przestrzeń za płaskim ekranem pozostaje więc ‘martwa’. Tymczasem model studia Fuseproject przechodzi wówczas w tryb „Art” i wyświetla wybrany przez właścicieli obraz lub motyw graficzny. Większość obrazów kuratorzy dobrali specjalnie pod kątem rozmiarów i proporcji „ramki”, a czujnik natężenia światła w telewizorze pozwala na wyświetlanie obrazu nie na podobieństwo neonu lecz w przyćmiony, prywatny sposób. Drugi czujnik wyłącza telewizor w kilka sekund po opustoszeniu pokoju: na nowatorstwie można dziś naprawdę oszczędzić. [ws]