Amerykańska przygoda Niemeyera

Oscar Niemeyer, słynny brazylijski architekt, który przeżył 104 lata, a przez kilkadziesiąt pracował zawodowo, był zdeklarowanym lewicowcem. W 1945 roku zapisał się do brazylijskiej partii komunistycznej. Poglądy polityczne nie przeszkadzały mu w karierze, aż do połowy lat 60. kiedy w Brazylii doszło do przewrotu wojskowego i architekt musiał opuścić kraj. Przeniósł się wtedy do Francji, a do ojczystego kraju wrócił w latach 80. Niestety, flirt z komunizmem zaszkodził Niemeyerowi w wizycie w Stanach Zjednoczonych, kiedy o zaprojektowanie domu poprosili go Joseph i Anna Strick. Było to w 1963 roku. Strick był filmowcem, autorem adaptacji „Ulissesa”, jego żona pisarką. Bardzo podobały im się projekty Niemeyera – budynki rządowe w brazylijskiej stolicy, Brasilii oraz dom architekta, słynny Das Canoas w Rio de Janeiro. Zachwycili się szklanymi ścianami, modernistyczną formą i bliskością natury, jaką dawał. Wszystko to sprawiło, że zapragnęli by Niemeyer stworzył projekt domu dla nich.

Nie mieli nic przeciwko poglądom Brazylijczyka – środowisko Hollywood zawsze znane było z „postępowego” podejścia do polityki czy obyczajów. Niestety, okazało się, że Niemeyer nie ma szans na wizę i przyjazd do USA. Wtedy jeszcze mocniej zapragnęli zrealizować swoje plany.

Małżeństwo Stricków zdecydowało się zbudować dom w Santa Monica w Kalifornii. Nigdy nie spotkali się z Niemeyerem, kontaktowali się tylko listownie. Ten poprawiał kolejne wersje projektu. Kiedy ukończył pracę, napisał: „Przesyłam wam projekt, który odpowiada funkcjonalnym założeniom, jakie zawarte były w otrzymanych szkicach. To konstrukcja prosta, ekonomiczna i piękna”. By uniknąć kłopotów, pod ostatecznym planem podpisał się kalifornijski architekt i przekazano go urzędnikom. W ten sposób, w 1964 roku rozpoczęła się inwestycja, która miała w efekcie zaowocować jedynym budynkiem mieszkalnym, jaki zaprojektował Niemeyer w USA.

Budynek jest jednopiętrowy i ma kształt litery T. Z jednej strony ma sypialnie, pośrodku jest kuchnia, a u szczytu wspomnianej literki znajduje się salon. Z tyłu zbudowano basen, z przodu jest garaż. Dom przypomina lekki, przeszklony pawilon. Do budowy wykorzystano cegłę, a ściany ozdobiono stiukiem. Na szczególną uwagę zasługuje dach – to płaska konstrukcja, z ułożonymi na niej belkami, wystającymi poza obrys budynku z obu stron. W częściach otwartych i wspólnych – takich jak salon – dach znajduje się wyżej. W pokojach właścicieli sufit został obniżony.

Kiedy na początku XXI wieku rodzina Stricków zdecydowała się sprzedać dom, nabył go developer. Ponieważ budynek ucierpiał nieco od wstrząsów sejsmicznych, nowy właściciel postanowił go zburzyć. Kiedy wystąpił o pozwolenie na rozbiórkę, sprzeciwiła się temu komisja konserwatorska. Ostatecznie, jedyny dom w USA, zaprojektowany przez Oscara Niemeyera, kupiło małżeństwo Boydów – miłośników architektury i modernizmu. Znali historię domu i postanowili przywrócić mu dawny blask. Okazało się to łatwiejsze, niż sądzili. Nowi właściciele dokonali niewielkich zmian we wnętrzu. Na przykład linoleum w jadalni, kuchni i salonie zastąpili podłogą z drewna palmowego. Garaż zamienili w bibliotekę i zbudowali nowy. Mieszkają tam po dziś dzień…

fot: "Niteroi Museu de Arte Contemporanea 2005-03-15". Licencja: CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons.

RR