CZY WARTO STOSOWAĆ POMPY CIEPLNE?
Czy warto stosować pompy cieplne? Lodówka działa na zasadzie pompy ciepła. Jest to urządzenie, w którym wykorzystuje się zjawisko fizyczne polegające na tym, że podczas sprężania substancje wydzielają ciepło. Substancją stosowaną w lodówce jest gaz freon. Wydzielane podczas jego sprężania ciepło jest odprowadzane poprzez żeberka z tyłu lodówki, natomiast rozprężając się freon pochłania ciepło z wnętrza lodówki, co powoduje obniżenie temperatury. Zasadę działania pompy ciepła można odwrócić, tzn. wykorzystywać ciepło sprężanego freonu nie do obniżania temperatury wewnątrz lodówki, lecz do jej podwyższania w pomieszczeniu, czyli do ogrzewania. Przy takim zastosowaniu potrzebny jest odpowiednik zamrażalnika w lodówce. Może nim być po prostu powietrze na zewnątrz domu lub - znacznie częściej wykorzystywana - ziemia. Instaluje się w niej system rur, którymi krąży woda. W zależności od wielkości działki, rury układa się albo poziomo, na dość dużej powierzchni, albo pionowo, w specjalnie drążonych studniach, nawet do głębokości 40 m. Woda z rur umieszczonych w ziemi dochodzi do kotła, w którym sprężany i rozprężany jest freon. Do kotła dochodzi także drugi system rur, który rozprowadza ciepłą wodę do poszczególnych pomieszczeń domu.
Czy to możliwe, że w domu nie ma w ogóle konwencjonalnego ogrzewania na gaz, olej opałowy czy prąd elektryczny? Na wszelki wypadek można w projekcie domu uwzględnić miejsce na kotłownię i odpowiedni przewód kominowy, ale nie będą potrzebne, gdyż ogrzewanie przy pomocy pompy ciepła jest wystarczające do co najmniej siedmiu stopni poniżej zera. Dni o niższej temperaturze jest w roku niewiele, a prócz pompy ciepła można zaprojektować jeszcze tradycyjny kominek z instalacją odzysku ciepła z przewodu kominowego, tak że nawet podczas srogiej zimy domownicy nie będą marznąć. Co równie ważne, w lecie nie będzie im gorąco, ponieważ ta sama pompa ciepła może działać jak klimatyzacja, tzn. obniżać temperaturę w budynku.
W salonie i łazienkach można zaprojektować ogrzewanie podłogowe, ale ponieważ nie jest ono zbyt zdrowe, ze względu na unoszący się w powietrzu kurz i roztocza, w sypialniach grzeją ściany, tzn. w tynku jest zainstalowany system cienkich rurek z ciepłą wodą, ewentualnie zimną w lecie, dzięki czemu wewnątrz domu zawsze panuje przyjemna temperatura. To taki powrót do tradycji, gdyż dawniej także stosowano ogrzewanie ścian. Do tego dochodzą solary na dachu, które czerpią energię słoneczną. Jedyna energia, którą zużywa taki dom, to prąd elektryczny do oświetlenia i zasilania urządzeń, jak telewizor, komputer, pralka, lodówka. Niewielka ilość energii elektrycznej jest potrzebna do zasilania pompy ciepła. Dlatego taki dom nazywa się domem pasywnym.
Ile trzeba zainwestować w tak nowoczesny system ogrzewania? Sama pompa ciepła kosztuje mniej więcej tyle samo co konwencjonalny, nowoczesny kocioł na gaz ziemny o dużej sprawności. Do tego trzeba doliczyć koszty instalacji ziemnej i droższy od konwencjonalnego o około 20 proc. system grzejników, które muszą mieć większą powierzchnię, ze względu na to, że temperatura wody z pompy ciepła jest niższa niż z tradycyjnego kotła (należy to uwzględnić w projekcie domu). W sumie wychodzi dwa razy drożej niż system konwencjonalny, ale nie trzeba płacić za gaz, olej czy prąd, więc inwestycja zwraca się po kilku latach. Natomiast solary to dość duży wydatek, rzędu kilkunastu tysięcy złotych.
Paweł Jasica