KONTEKST DOMU
Projektując dom warto brać pod uwagę kontekst budynku czyli po prostu jego bliższe i dalsze otoczenie. W przypadku domów jednorodzinnych najbliższy kontekst stanowi działka budowlana. Może być płaska, pochyła, pozbawiona zieleni lub zadrzewiona. Te naturalne cechy działki stanowią pierwszy punkt odniesienia dla domu. Następnym są działki i budynki na nich stojące w sąsiedztwie: domy jednorodzinne pośród zieleni, budynki kilkurodzinne albo wielorodzinne.
Większy teren zabudowany tworzy osiedle lub dzielnicę, która także stanowi kontekst dla pojedynczego domu. Na osiedlu Oficerskim w Krakowie przeważają okazałe, co najmniej jednopiętrowe wille, położone w niewielkich ogrodach. Dzięki temu, że zaprojektowano domy podobnej wielkości, a ogrody zbliżonej powierzchni, osiedle to ma jednolity charakter i jest znakomitym przykładem sztuki komponowania miast, czyli urbanistyki.
Doskonałym rozwiązaniem urbanistycznym, łączącym zieleń i architekturę, są też krakowskie Planty, czyli ogrody założone na miejscu średniowiecznych murów obronnych, wyburzonych w XIX w. Wokół Plant budowano reprezentacyjne gmachy publiczne i eleganckie kamienice, których zwarta zabudowa tworzyła swego rodzaju ramę dla wspaniałej zieleni parkowej. Jednak przy Plantach stoją nie tylko wielkomiejskie kamienice. Można tu też spotkać dworki i wille otoczone zielenią, jak pałacyk Potockich czy Pusłowskich. Kontekst dla tych domów stanowią nie tylko sąsiednie budynki, ale i ogrody miejskie, czyli właśnie Planty. Nawet tam, gdzie jest za mało miejsca, by mogły rosnąć drzewa i krzewy, roślinność może wspaniale współgrać z bryłą budynku, jak w Muzeum Książąt Czartoryskich, gdzie prócz słynnej „Damy z łasiczką" warto też oglądnąć zielone podwórko, porośnięte winobluszczem, którego sploty tworzą naturalne firanki w oknach.
Nowoczesnym przykładem poszanowania kontekstu, jaki zieleń stanowi dla architektury, jest warszawskie osiedle Ekopark, zbudowane na obrzeżach Pól Mokotowskich. Wielorodzinne domy, finezyjnie ukształtowane z regularnych brył geometrycznych - prostopadłościanów, mają lekką formę, która nie konkuruje z zielenią, ale ją uzupełnia, m.in. poprzez zastosowanie drewnianych okładzin.
Jeśli na naszej działce rosną stare drzewa, zróbmy wszystko, aby w czasie budowy domu nie trzeba było ich wycinać - naprawdę długo rosną i nie doczekamy za naszego życia, by świeżo posadzone były równie okazałe jak te kilkudziesięcioletnie. W ocaleniu drzew może nam pomóc wybór odpowiedniego projektu domu i - cóż za paradoks - nowoczesna technologia budowlana, umożliwiająca montaż domu w ciągu jednego dnia. Możemy też wpłynąć na projektanta sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, elektrycznej i gazowej, żeby tak planował przebieg rur i kabli, aby nie zaszkodzić zieleni.
Paweł Jasica