Koreczek na szczęście
Okolice Sylwestra to naturalny czas, by pomyśleć o recyclingu tego, co pozostaje po szampańskich zabawach – także w kontekście budownictwa i wykorzystywania odpadów jako surowców.
Projektów „Domów z butelek” powstało już kilkaset, wszystkie według podobnego schematu: położone na płask, połączone spoiwem butelki świetnie sprawdzają się jako cegły. Sprawdziłyby się pewnie i butelki od szampana, wyjątkowo przecież grubościenne, więc i odporne, choć ze względu na ich obłość trzeba byłoby hojniej dodawać zaprawy. Ale czy dałoby się w podobny sposób wykorzystać w projekcie domu jednorodzinnego nadmiar korków od szampana?
Najwyraźniej tak – a przynajmniej przekonani sa o tym projektanci ze Studia Bark (ang. kora), którzy wznieśli właśnie „Korkowy Dom” („The Cork Studio”) nie tylko całkowicie (jeśli nie liczyć nielicznych elementów szkieletu) wzniesiony z korka, lecz również, co szczególnie atrakcyjne, szalenie zdrowy, energooszczędny, odporny na wilgoć i doskonale biodegradowalny.
Pracę nad budynkiem w pełni odpornym również na ogień i agresywne substancje chemiczne, a jednocześnie biodegradowalnym, podjęli pierwotnie pracując na płatach korka pozyskiwanych bezpośrednio z dębów korkonośnych – z czasem jednak, w trosce o środowisko, zastąpili je korkowym granulatem uzyskanym z przemielonych korków od butelek. Po podgrzaniu drobiny korka wydzielają żywicę która łączy je w naturalny sposób, bez konieczności użycia jakichkolwiek klejów. „Żadnych rusztowań, tynku, farb czy głębokich fundamentów. Korkowe ściany posiadają wszystkie niezbędne cechy: wytrzymałość, twardość, wodoodporność” – zachęcają architekci.
A zatem, w trosce o ekologiczne budownictwo: 3…2…1…. Szczęśliwego Nowego Roku w nowych domach!