Wracają prefabrykaty!

„I nawet rama H / zaczyna pękać w szwach” – śpiewał w latach 80. lider zespołu „Perfect”, Zbigniew Hołdys, i wydawało się to kolejnym, nieodwołalnym votum nieufności nie tylko wobec PRL, lecz i wyrosłych w nim technologii. Krzywe, niedopasowane ściany z prefabrykatów, przerdzewiałe już w chwili montażu pręty zbrojeniowe, ciasne, nieustawne mieszkania z niedomykającym się drzwiami – wydawało się, że wyleczyło nas to z tęsknoty do technologii „dużych klocków Lego” na zawsze. Minęło jednak 30 lat – i metoda szybkiego montażu domu wraca w wielkim stylu, tym razem stosowana przede wszystkim do domów jednorodzinnych.

Idea pozostałą ta sama: z betonu odlewane są poszczególne „składowe” domu, od ścian nośnych i oporowych po kominy, balkony i ściany. Różnica – w jakości betonu i precyzji wykonania.

Betony – oczywiście z górnej półki: C25/30 lub lekkie keramzytobetony. Co jednak najważniejsze – od razu z wtryskiwaną do środka warstwą izolującą i ocieplającą. Zaś konstrukcja – dopracowana, kotwiczona, zgrywana, dzięki precyzyjnym dźwigom (muszą one, niestety, wjechać na działkę) do milimetrów. Żadnych więcej stosów rozmiękających cegieł, warczących betoniarek na placu budowy, stawiania do zimy, by „stan surowy” przesechł – dom z prefabrykatów może stanąć w ciągu niespełna dwóch miesięcy.

Możliwe jest pójście jeszcze o krok dalej: fabryki domów jednorodzinnych widzą możliwość osadzenia okien i drzwi już na etapie krzepnięcia betonu (żadne kotwy nie zapewnią tak mocnego osadzenia). Tak naprawdę – można wszystko: wpuścić w betonowe ściany wiązki instalacji elektrycznej, rury (wreszcie można uniknąć koszmaru rur kanalizacyjnych wiszących pod sufitem piwnicy!), ba, uchwyty umożliwiające montaż legarów, boazerii lub płyt kartongipsowych.

Jeden mankament: jeśli kupiliśmy wcześniej projekt domu budowanego w technologii tradycyjnej, konieczne będzie jego przeprojektowanie, tak, by przygotować zawczasu wszystkie formy do betonowych odlewów. Ale może warto zaczekać miesiąc, by potem dom stanął w ciągu ośmiu tygodni? [ws]