choć nie jestem elektrykiem i nigdy z prądem się nie bawiłem postanowiłem to zmienić trochę popytałem trochę poczytałem i trochę pooglądałem i się do tego zabrałem ,w sumie nic strasznego .
zajęło mi to w sumie osiem dni z tym że kable chowałem w ścianie kupiłem na początek 400m 3x2,5 i 200 m 3x1,5 przewodu podtynkowego do tego puszki , rozdzielnia 35m przewodu ziemnego 4x10 do tego peszel ,35m 5x4 też ziemny do indukcji i w przyszłości warsztatu , 20 m 4x1,5 . i w sumie gdyby nie to że wypuściłem dość dużo przewodu na zewnątrz czyli oświetlenie zew. , zasilanie do bramy do furtki itp to by mi wystarczyło , niestety dokupywałem jeszcze 60 m przewodu .