Nałęczów na Mazurach

A tak wygląda dach z dołu:) widać też słupy, które zostały wylewane przy okazji wylewania wieńca. Słupy na sam koniec zostaną wykończone jakimś ciekawym dekorem, ale do tego jeszcze daleko.
Jak na razie musimy skupić się na dachu. Jeszcze troszkę jest pracy przy samej konstrukcji, a my powoli zastanawiamy się nad kolorem dachówki.... grafitowa czy czerwona, czerwona czy grafitowa.....oj ciężki orzech do zgryzienia.

Konstrukcja dachu ciągle jest uzupełniana. Płatwie są już na miejscu. Wygląda to bardzo ciekawie:)

Po wykonanym stropie przyszedł czas na konstrukcję dachu. Ze względu na to że lubujemy się w drewnie - konstrukcja dachu - słupy, płatwie zostały przestrugane, żeby docelowo można je było pomalować i żeby były piękną ozdobą domu.

Tak wygląda strop z dołu... przepięknie:) Każdemu, kto się zdecyduje na ten projekt polecamy taką małą zamianę stropu.

Po wykonaniu wieńca przyszedł czas na strop... Jak już wcześniej wspominałam zmieniliśmy strop betonowy na drewniany ze względu na walory estetyczne:)
Jest to strop wykonany z belek struganych o przekroju 12x24 i 24x24.

Tak oto wygląda gotowy wieniec. Jako, że chcemy Nałęczów utrzymać w stylu dworkowym, to założyliśmy, że strop będzie drewniany:) W domu będą widoczny drewniany strop słupy i td. Oto pierwsze słupy:)

Kilka dni szalowania, "trochę betonu i stali" i wieniec wylany.

Wygląda pięknie....i niecodziennie. Fajnie że murowanie poszło tak szybko:)

A oto etap, którego nie mogłam się już doczekać. Pierwsze bloczki wmurowane. Widać już kształt domu:) Wybraliśmy bloczki o szerokości 42, żeby nie trzeba było ocieplać domu styropianem. Prawdziwe dworki nie były ocieplane styropianem, a Nałęczów, to przecież prawdziwy dworek:)

Po wykopach przyszedł czas na zaczęcie budowy. Wylaliśmy ławy fundamentowe i przystąpiliśmy do murowania ścian fundamentowych. W trakcie robót zastała nas zima, więc z dalszymi robotami czekamy do wiosny:(