REKUPERACJA W DOMU JEDNORODZINNYM
Co to są rekuperatory?
To system wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła – w największym skrócie, czyli sposób na zastąpienie czegoś, co jest chyba najbardziej archaicznym elementem budownictwa jednorodzinnego – wentylacji grawitacyjnej. Ona bardzo rzadko działa, a jeżeli działa, wymienia powietrze w bardzo radykalny sposób – na świeże, ale o bardzo dużej różnicy temperatur.
Z czego składa się wentylacja grawitacyjna?
Wentylacja grawitacyjna złożona jest z komina grawitacyjnego, który ma min. 4 m długości, a często 7 lub 9 m. W naturalny sposób miesza się tam powietrze – zimne jako cięższe odkłada na dole, a ciepłe wędruje do góry. Jeżeli ma pan minus 20 na zewnątrz i plus 20 w domu, przez wloty do komina grawitacyjnego, który są w łazience i kuchni, dostaje się powietrze znacznie cieplejsze niż na zewnątrz. Cała idea grawitacji jest taka, że trzeba rozszczelnić dom na poziomie parteru, by ciśnienie, wytworzone w kominie, mogło zassać z zewnątrz świeże powietrze. Kiedyś zakładało się nieszczelną stolarkę, teraz w okuciach zakłada się mechanizmy mikrowentylacji albo plastikowe nawiewniki do okien lub też labiryntowe rozszczelnienia na uszczelkach, po prostu wycinając kawałki uszczelek. W ten sposób wytwarza się ciśnienie rzędu dekopaskali, to działa przy skrajnych różnicach temperatur i braku wiatru. Ale generalnie zawodzi, bo znaczenie ma wiele czynników – na przykład usytuowanie domu. Zresztą w praktyce każdy widział u siebie w domu czy u sąsiada – zroszone części szyb czy ram. To jest proces fizyczny, polegający na nie wymienieniu powietrza, dlatego, że jeżeli oddycha się albo gotuje w kuchni, to nasycenie powietrza parą wodną wzrasta, jeżeli znajdzie ona mostek termiczny, czyli miejsce chłodniejsze na elewacji, następuje proces dyfuzji i przejście w punkt rosy – przemianę pary wodnej w krople. Stąd właśnie zroszenie ram czy ścian.
Czym od tego systemu różni się wentylacja mechaniczna, czyli rekuperacja?
W mechanicznej wentylacji cała idea polega na tym, że wtłaczamy tyle powietrza, ile wytłaczamy, a jego wymiana odbywa się za pomocą specjalnego wymiennika ciepła. Mówiąc zupełnie prostym językiem, to pewnego typu warkocz rurek o bardzo dużym współczynniku przenikania ciepła, ale szczelnych. Jedną rurką leci zużyte powietrze – ciepłe, a drugą świeże, zimne. Powietrze, nie mieszając się, ogrzewa nawzajem. Czyli przy różnicy temperatur minus 20 na zewnątrz i plus 20 w środku – dostajemy około zera, w praktyce trochę powyżej, bo dochodzi ogrzewanie przez opory tarcia. To jest idea rekuperacji. Wentylacja zorganizowana i zawsze działająca a nie chaotyczna i nieskuteczna.
Na jakim etapie budowy domu pomyśleć o rekuperacji?
Ewidentnie należy o tym pomyśleć w czasie projektowania, dlatego że potem jest sporo kłopotów. Oczywiście, w Polsce nadal większość zleceń polega na przeróbce istniejących już budynków, ale w Holandii czy Niemczech odbywa się to jeszcze w fazie projektowania domu. W takim przypadku można zaoszczędzić sporo pieniędzy – w przypadku standardowego domu o powierzchni 120 do 200 m. kw. koszt rekuperacji to około 15 tys. zł netto. To instalacja, urządzenie i rozruch, natomiast bez najmniejszego problemu połowa tej sumy, a nawet więcej – jest do odzyskania, kiedy o rekuperacji myśli się w fazie projektu. Nie trzeba wtedy budować drogich kominów wentylacyjnych, odpada klinkierowanie, obróbki blacharskie kominów. Jeśli planujemy instalowanie rekuperatora, duża część okien powinna być zamieniona na stałe szklenia, dlatego że nie trzeba ich otwierać. Takie okna są tańsze i cieplejsze, bo nie mają wskaźnika infiltracji na łączeniu skrzydło – rama. W momencie, kiedy budynek jest w stanie surowym i ktoś nagle decyduje się na inwestycję, to realnie traci około 8-10 tysięcy zł, Trzeba klinować styropianem kominy, które już są postawione, uszczelniać okna, przy czym bardzo często okazuje się, że to niewłaściwe okna. Dla samej rekuperacji ważniejszy jest nie system termo – izolacyjności okien, ale infiltracji. Bardzo istotne jest by okno było w tak zwanej klasie MD – z niemieckiego Mittel Dichtung, bo ma wtedy trzy uszczelki, w tym środkową. W typowym oknie AD – są dwie uszczelki, z czego pracuje tylko jedna, bo druga, zewnętrzna, przy temperaturze minus 20 stopni ma taką sztywność, że w zasadzie może jej nie być.
Z czego składa się system rekuperacji?
Po pierwsze – urządzenie, czyli wymiennik złożony z kilkuset arkuszy o grubości koszulki na dokumenty, lekko pofałdowanych w kształcie półkola. One po złożeniu przeciwbieżnie dają malutkie rurki. Arkusze wykonane są z polietylenu, który świetnie przewodzi ciepło. Tymi rurkami przypływa powietrze. Urządzenie może być na ocieplonym strychu albo w kotłowni czy piwnicy. Rewolucyjne w rekuperacji było to, że opracowano niezawodne i wydajne silniki prądu stałego. Taki właśnie silnik montowany jest pompie. W średniej wielkości domu, kiedy nie ma lokatorów, silnik zużywa kilkanaście WAT energii, kiedy są lokatorzy około 40 W, a w stanie, kiedy wymagamy oczyszczenia powietrza po grupie palaczy czy przyjęciu, zużywa 100 W. Do urządzenia dochodzą filtry przeciwpyłowe i rury doprowadzające. Rekuperator ma cztery otwory wrzutowo – wyrzutowe. Jeden służy do wyrzucania zużytego powietrza na zewnątrz, drugi do zasysania z zewnątrz świeżego powietrza, a dwa następne do rozprowadzania po domu świeżego i odprowadzania zużytego powietrza. Dochodzi jeszcze sterownik. System pracuje w trzech trybach – pierwszy to tryb oczyszczania samego powietrza. Kolejny, kiedy domownicy wracają, zaczyna się gotowanie obiadu, wtedy system powinien być przełączony na większą wymienność. Trzecia sytuacja – spalił się garnek, goście nadymili paląc papierosy, wtedy jest tryb pracy maksymalnej – urządzenie wymienia trzysta, czterysta metrów sześciennych powietrza na godzinę. W praktyce w trzy minuty całe powietrze jest oczyszczone. Bardzo źle reaguję, kiedy powodem wyboru rekuperatora jest wyłącznie energo - oszczędność. Odwiedziłem bardzo wiele domów i wiem, że zimą ludzie oddychają skroplonym dwutlenkiem węgla, zastanawiając się, dlaczego potrzebują tyle tabletek od bólu głowy. Dlatego uważam, że bardzo ważne są też kwestie zdrowotne.
Jaka jest cena systemu rekuperacji?
System do domu średniej wielkości, powiedzmy 160 m kw, kosztuje około 15 tysięcy zł. Oczywiście można wykorzystać najtańsze urządzenia i zapłacić mniej, ale za podaną wyżej kwotę otrzymujemy urządzenia znakomitej klasy. Tak jak wspomniałem, tę sumę można zmniejszyć, kiedy pomyśli się o rekuperacji w czasie projektowania domu, bo zyskujemy na stolarce i kominach. Wtedy otrzymujemy sumę od 5 do 8 tysięcy złotych. Gwarancja na urządzenie wynosi dwa lata. Bardzo ważne jest czyszczenie filtrów. Dlatego że przy zwiększonych oporach przepływu maleje żywotność silnika elektrycznego. Zwiększa się wtedy zużycie energii i silnika.
Rozmawiał RR