Zakupiliśmy rurę studzienkową. Zamontujemy ją w piwnicy. Jej zadaniem jest odprowadzanie wody z kół auta i z pralki.
Jeszcze jedno ujęcie pięknie pomalowanych ław fundamentowych. Szkoda tylko, że za jakiś czas zostaną one zasypane.. W środku nadwyżka wylewki betonowej.
Po pierwszym malowaniu należy odczekać 1 dobę, po czym zaizolować po raz drugi.
Pionowe ściany ław zaizolowane. Zastosowanym preparatem był Izoplast dysperbent. Nałożony dwukrotnie. Za pierwszym razem czuje się lekki opór pod pędzlem, jest to jednak oczywiste, gdyż powierzchnia jest szorstka (ważne, żeby dobrze wysprzątać, w miarę możliwości odpylić malowaną powierzchnię). Przy drugim malowaniu pędzel sunie jak łyżwa po lodzie :)
A tu już wszystkie deski pościągane. Na dzień dzisiejszy koniec prac. Za jakiś czas kolejne części szalunku będą rozbierane, polepszy to wentylację wewnątrz ław i szybsze dosychanie betonu.
Pomału można rozpocząć rozbiórkę szalunku. Na początek poziome, pojedyncze deski znajdujące się na górze wylewki.
Ławy fundamentowe pięknie schną, udało się utrzymać je bez popękania :)
A tu już betoniarka zrobiła swoje, zalała tak piękną konstrukcje.. Dobrze, że chociaż zdjęcia zostały porobione. Na górę szedł beton normalny.
A tu ciekawe ujęcie zbrojenia :)
Fundamenty to podstawa domu, musi być mocne uzbrojenie. To właśnie od fundamentów dużo zależy jaki nasz dom kiedyś będzie- czy suchy, czy cieplutki, czy będzie w nim bezpiecznie.
