Tapeta zadzwoni na alarm
Ale może nie będzie musiała? Badacze z szanghajskiego Instytutu Ceramiki, współpracującego z Chińską Akademią Nauk, zaprojektowali kolejny niepalny element współczesnego mieszkania. Ważny i trudny do wyobrażenia, bo o ile przyzwyczailiśmy się do niepalnych drzwi i podłóg, przywykliśmy, że pożar często zaczyna się od tapet.
Te zaprojektowane w Szanghaju (może to nie przypadek, że Państwo Środka jest historyczną ojczyzną papieru?) nie maja z tradycyjnymi wiele wspólnego: okazało się, że papierowe włókna można skutecznie zastąpić hydroksyapatytem: minerałem występującym powszechnie w kruszywie górskim, choć znanym też studentom medycyny – jest obecny w kościach. Jeśli jednak pochodzący z kruszywa apatyt przetworzony zostanie do postaci nanorurek – zachowuje się podobnie jak włókna papieru.
Na tym jednak nie koniec. Ognioodpornych substancji polecano dziesiątki, nie wszystkie się sprawdziły. Do tapety z kruszywa badacze dodali jednak jeszcze barwnik z dodatkiem grafenu, który posiada niezwykłe właściwości piezoelektryczne: w temperaturze, nomen omen, pokojowej zachowuje się jak izolator, jednak w podniesionej do kilkudziesięciu stopni zaczyna przewodzić prąd. To oznacza, ze w sytuacji jakiegokolwiek zagrożenia pożarowego obwód się domyka – i alarm generowany jest przez samo zagrożone wnętrze.