Trzecia droga?
W kwestii tego, czy istnieje wiarygodna „trzecia droga” między dolegliwościami komunizmu i kapitalizmu nadal toczą się debaty, ale pewne jest, że istnieje trzeci pas. I że jest najlepszym, jakie wynaleziono dotąd, rozwiązaniem na konflikt obrońców drzew i zieleni miejskiej a ludźmi, skłanianymi przez wygodę lub konieczność (małe dzieci) do dojechania jak najbliżej terenów rekreacyjnych.
Przykład? Ulica Gwiaździsta na Żoliborzu, znana całej północnej części Warszawy może nie tyle przez nazwę, co za sprawą rozpościerającego się w tej okolicy ciągu łach i starorzeczy znanego jako Kępa Potocka. Jedni trafiają tu na siłownię na świeżym powietrzu, drudzy na grilla i piwo, trzeci na plac zabaw: razem wziąwszy, bywa ich tysiąc, czasem dwa, pięć: nawet, jeśli większość ściąga na rowerach, jest to wyzwanie.
Przez lata zagrożony był szpaler lip, za czym opowiadał się nawet niesławnej pamięci wiceburmistrz dzielnicy, obdarzony przez współpracowników przydomkiem „drwala”. Okazało się jednak, że Gwiaździstą, która z pewnością nie potrzebuje nocnych rajdów samochodowych (udało się nawet, w trosce o to, ograniczyć ruch do 30 km na godzinę!), można zreorganizować i zwęzić.
Trzy pasy zamiast dwóch – ten trzeci do parkowania. Blisko 150 miejsc parkingowych. 26 lip stoi, jak stało. Można? Można.